Chodzenie jest głupie......wolę jeździć

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi VSV83 z miasteczka Tomaszów Mazowiecki. Mam przejechane 62675.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 44050 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(23)

Moje rowery

Unibake Mission 29 10366 km

DEMA VENTTO 39763 km

ROSE PRO DX CROSS-2000 3283 km

Trextar Diatron 5286 km

Bianchi 16437 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:	1363.29 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:	72:17
Średnia prędkość:	18.86 km/h
Maksymalna prędkość:	42.00 km/h
Liczba aktywności:	26
Średnio na aktywność:	52.43 km i 2h 46m
Więcej statystyk

DST 19.47km
Czas 01:01
V_AVG 19.15km/h
V_MAX 27.40km/h
Temperatura 12.0°C
Sprzęt Bianchi
Aktywność Jazda na rowerze

Codzienność<242>09 11 12

Piątek, 9 listopada 2012 · dodano: 12.11.2012 | Komentarze 2

"Na jednej nodze"-czyli w pośpiechu,gdyż po południu czekał mnie wyjazd (samochodem niestety) na wschodnie krańce województwa łódzkiego w sprawach niezłomnej wagi.Po drodze nie odmówiłem sobie przyjemności by wjechać na Górę Kamieńsk,która teraz wygląda cudownie "ubrana" w jesienne kolorki...
Zaś u nas na OSiR-ze pojawił się niecodzienny kosz na śmieci...

Oryginalny kosz na śmieci na OSiR-ze w Tomaszowie Mazowieckim © VSV83

Kategoria Szara rzeczywistość

DST 32.79km
Czas 01:49
V_AVG 18.05km/h
V_MAX 32.80km/h
Temperatura 10.0°C
Sprzęt Bianchi
Aktywność Jazda na rowerze

Codzienność<241>08 11 12

Czwartek, 8 listopada 2012 · dodano: 09.11.2012 | Komentarze 0

Z rana w lekkiej mżawce,później już nie padało.Na dworcu trafiłem dziś na jadącą luzem stonkę Wiskol-u.Jest to pierwsza lokomotywa tego przewoźnika w mojej kolekcji.

SM42-2583 Wiskol-u na stacji Tomaszów Mazowiecki © VSV83

Kategoria Szara rzeczywistość

DST 48.97km
Czas 02:48
V_AVG 17.49km/h
V_MAX 30.80km/h
Temperatura 5.0°C
Sprzęt Bianchi
Aktywność Jazda na rowerze

Codzienność<240>06 11 12

Wtorek, 6 listopada 2012 · dodano: 08.11.2012 | Komentarze 0

Znów zrobiło się zimniej,a było już tak ładnie.Dobrze,że chociaż nie padało tak jak wczoraj.Na dworcu dziś złapałem skarżyską stonkę,która przyjechała do nas po "lekki" tym razem pociąg towarowy.

SM42-661 na dworcu w Tomaszowie Mazowieckim © VSV83

Kategoria Szara rzeczywistość

DST 109.26km
Czas 05:15
V_AVG 20.81km/h
V_MAX 35.90km/h
Temperatura 11.0°C
Sprzęt Bianchi
Aktywność Jazda na rowerze

Sulejów

Niedziela, 4 listopada 2012 · dodano: 07.11.2012 | Komentarze 0

Trasa:
Tomaszów Maz-Małe Końskie-Sulejów(i po)-Łęczno-Włodzimierzów-Przygłów-Barkowice Mokre-Koło-Młoszów-Smardzewice-Tomaszów Maz

Prognozy na niedzielę były nadzwyczaj optymistyczne,więc tym razem w ramach "akcji ponura jesień" wybrałem się na przejażdżkę do Sulejowa.Z domu wyjechałem o 6:20,w Sulejowie na moście na rzece Pilicy byłem po 8.Odwiedziłem "stare śmieci" czyli Plac Straży,potem na Piotrkowską,a na końcu na taras widokowy na Pilicę przy domkach letniskowych.Od ostatniej mojej wycieczki w mieście pojawiły się zmiany.Otworzono Biedronkę oraz duży punkt sprzedaży opon samochodowych.Po 9 wyjechałem z Sulejowa boczną drogą w kierunku Łęczna,gdzie wbiłem się na drogę wojewódzką nr 742 i po 5 km zjechałem do Włodzimierzowa,małej pod piotrkowskiej,malowniczej miejscowości położonej nad rzeką Luciążą.Zajrzałem w moje ulubione miejsce nad rzeczką a potem wjechałem na moment na krajową 12 i odbiłem w prawo na Barkowice Mokre,wieś położoną nad Zalewem Sulewskim na którym to zastałem sporo wędkarzy z racji niedzieli.Z Barkowic wypędził mnie deszcz,który to zaczął padać przed 11,lecz gdy dojechałem do Koła to już nie padało.Dalej przez Młoszów i Smardzewice wróciłem do domu a zegarek wskazywał godzinę 12:35...

Niedziela nie była dniem straconym.Kolejna trasa w ramach "akcji ponura jesień" zaliczona,pozostały mi jeszcze cztery...Powinienem zdążyć przed zimą!!!

Hotel Podklasztorze w Sulejowie © VSV83

Pilica w Sulejowie © VSV83

Kościół Św.Floriana w Sulejowie © VSV83

Budynek OSP Sulejów © VSV83

Skwer przy Placu Straży w Sulejowie © VSV83

Budynek dawnego dworca kolejki wąskotorowej Piotrków Trybunalski-Sulejów © VSV83

Zalew Sulejowski na wysokości Barkowic Mokrych © VSV83

Kategoria W stronę słońca

DST 127.81km
Czas 06:13
V_AVG 20.56km/h
V_MAX 40.40km/h
Temperatura 11.0°C
Sprzęt Bianchi
Aktywność Jazda na rowerze

Wola Krzysztoporska

Sobota, 3 listopada 2012 · dodano: 06.11.2012 | Komentarze 6

Trasa:
Tomaszów Maz-Wolbórz-Moszczenica-Piotrków Tryb(i po)-Wola Krzysztoporska-Piotrków Tryb(i po)-Koło-Golesze-Swolszewice Duże-Smardzewice-Tomaszów Maz

Naskładało mi się kilka spraw w Piotrkowie Trybunalskim.Husqvarna,sklep rowerowy u Mogiły,CH Echo,i pendrive ze zdjęciami z Roztocza 2012.Wszystko to sprawiło,że wyjechałem z domu o 5:00.Wybrałem tym razem na dotarcie do Piotrkowa wariant jazdy przez Moszczenicę,bo dawno tędy nie jechałem i chciałem zobaczyć węzeł na S-8 w Rakowie.W Piotrkowie jestem o 6:50.Nieco ponad godzinkę urzęduję na dworcu.W tym czasie przejechały trzy TLK i jeden PR.Do jednego,a mianowicie pociągu relacji Katowice-Gdynia nie wsiadł bym za żadne pieniądze,gdyż podróżowali nim kibice,a raczej kibole z obstawą policji szczelnie "upchaną" na końcu wagonu.O 8:20 postanawiam przez Bujny podjechać na moment na Wolę Krzysztoporską,by zaliczyć pierwszy po wyjeździe z Piotrkowa Trybunalskiego dawny przystanek osobowy na linii kolejowej nr 24 Piotrków Trybunalski Towarowy-Biały Ług.Na tej linii ruch osobowy zawieszony jest od 12 lat,a jedynie można spotkać pociągi towarowe zmierzające do Elektrowni Bełchatów i firm zlokalizowanych na Rogowcu.Jednak raczej by "coś" złapać na tej linii trzeba raczej zasięgnąć informacji na posterunku ruchu w Piotrkowie na Roosevelta.Przed 11 ponownie zawitałem do Piotrkowa i po kolei zacząłem załatwiać swoje sprawy.Odwiedziłem Husqvarnę na Wesołej,zajrzałem do sklepu rowerowego u Mogiły,gdzie również spotkałem się z Mateuszem by oddać mu pendriva ze zdjęciami ze wspólnego wypadu na Roztocze w tym roku,a potem podjechałem jeszcze do CH Echo i o 12:50 rozpocząłem powrót przez Koło do domu.W Goleszach postanowiłem,że przejadę zdecydowanie ładniejszym odcinkiem drogi przez Swolszewice.Zajrzałem później nad Zalew Sulejowski,w którym jest bardzo mało wody i przez Smardzewice wróciłem do domu,w którym byłem o 15:20.O,i tak minęła mi sobota.