Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi VSV83 z miasteczka Tomaszów Mazowiecki. Mam przejechane 62675.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy VSV83.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:357.04 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:38
Średnia prędkość:26.19 km/h
Maksymalna prędkość:70.50 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:119.01 km i 4h 32m
Więcej statystyk
  • DST 82.96km
  • Czas 03:09
  • VAVG 26.34km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raportu ciąg dalszy

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 3

Trasa:
Tomaszów-Koło-Przygłów-Sulejów-Małe Końskie-Twarda-Wiaderno-Tomaszów


Jakoś ostatnio przestało mi się gdziekolwiek spieszyć tak więc lajtowym tempem popedałowałem sobie obadać jakie szkody wyrządziła w regionie.W Przygłowie szeroko rozlała się rzeka Luciąża podtapiając kilkanaście domów.W Sulejowie poziom wody wysoki ale Pilica w granicach wałów.Z komentarzy przechodniów dowiedziałem się że woda nieznacznie opadła.Potem na moment do opactwa cysterskiego do Podklasztorza i w stronę domu.Nad Zalewem 4 dzień trwają zrzuty wody do Pilicy.Dziś o 16:00 zrzut wynosił 154 m3/s.Sytuacja nieznacznie zaczęła się poprawiać.Za to w pełni zaczął się sezon turystyczny,sporo letników nad Zalewem.

Rzeka Luciąża w Przygłowie © VSV83
Luciąża w Przygłowie © VSV83
Rozlewisko Pilicy w Sulejowie © VSV83
Pilica w Sulejowie-widok z wału © VSV83
Hotel Podklasztorze © VSV83
Kościół Cystersów w Podklasztorzu © VSV83




  • DST 88.85km
  • Czas 03:06
  • VAVG 28.66km/h
  • VMAX 70.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raport z wielkiej wody w Tomaszowie i w okolicy.

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 3

Padający nieustannie deszcz sprawił że nie ruszałem się przez 3 tygodnie.Dziś wybrałem się sprawdzić jaka panuje sytuacja na Pilicy i na Zalewie z którego już 3 dzień dokonywane są ponadnormatywne zrzuty wody.Osobiście pierwszy raz w życiu widziałem wszystkie otwarte śluzy na zaporze.Pilica konsekwentnie podtapia najniżej położone tereny ale powodzi jako takiej nie ma.Poziom wody szczególnie można zauważyć na OSiR-ze a pod mostem"żelaznym"suchą nogą raczej się nie przejdzie.Pozostaje jedynie strach i niepewność mieszkańców Brzustówki i Ludwikowa,czyli dzielnic położonych przy samej rzece.Mam nadzieję ,że będzie dobrze.Jutro wybiorę się do Przygłowa i na Sulejów obadać sytuację.

V max uzyskane podczas zjazdu z Góry Sławno,na pewno idzie tam wycisnąć więcej.

Zrzut wody do Pilicy z Zalewu Sulejowskiego © VSV83
Wzburzona Pilica © VSV83
Widok na Pilicę z mostu na Brzustówce © VSV83
Przystań na OSiR-ze © VSV83
Rozlewisko Pilicy przy moście"żelaznym" © VSV83




  • DST 185.23km
  • Czas 07:23
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 64.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

EKSPEDYCJA(dzień 6)czyli coś konkretnego.

Sobota, 1 maja 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 2

TRASA:
Grudziądz-Sartowice-Świecie nad Wisłą-Gruczno-Włóki-KORONOWO-Włóki-Gruczno-Świecie nad Wisła-Laskowice Pomorskie-Górna Grupa-Dolna Grupa-Grudziądz


Wyruszam rano o 7.Przejeżdżam przez most i kieruję się na lewo w stronę Sartowic.Droga biegnie wzdłuż wału wiślanego.Już niedaleko,w miejscowości Polskie Stwolno pierwszy postój.Trwa tutaj budowa jeszcze dłuższego mostu przez Wisłę na autostradzie A-1.Nie znam dokładnej długości ale na pierwszy rzut oka będzie miał ok.2-2,5km długości.I dalej docieram do Sartowic lajtowym tempem a tu stromy,konkretny podjazd.Dalej już "jedynką",zjeżdżam z obwodnicy na Świecie,rankiem znikomy ruch,toż każdy świętuje.To święto pracy.Pokręciłem się po mieście i znów wracam na 1 kierując się w stronę Chełmna.Po kilku km odbijam w prawo na drogę na Gruczno.Początkowo jadę znów wzdłuż wału wiślanego,nawierzchnia może być.Z za zakrętu wyłania się znak z nazwą miejscowości z byłej Jugosławii-Kosowo.Czasami to dziwnie nazywają się te nasze wioski,ale co tam .Jestem w Grucznie.W oczy rzuca się piękny kościół z czerwonej cegły oraz stary młyn.Ja kieruję się na krajową 5 w kierunku Koronowa.Aby dostać się na szosę w kierunku Bydgoszczy trzeba się wdrapać kilometrowym stromym podjazdem,co udaje mi się na dwa razy.Wow,już nie te lata.Na drodze ruch jak diabli a najwięcej to motocyklistów.Czułem,iż musieli mieć gdzieś niedaleko zlot.Wkrótce się o tym przekonałem.Po 13 km jestem we Włókach i odbijam na K-56.Przez pierwsze 7 km droga prowadzi wspaniałą aleją dębowa.Zielony kolor dopiero co rozwiniętych liści nie pozwala oderwać oczu,po prostu piękna droga.No i docieram do Koronowa.Byłem tu 10 lat temu autokarem,urzekło mnie niezmiernie to malutkie miasteczko.Postój na ryneczku,fotki wspomnienia wracają.Podjeżdżam pod kościół cystersów,obok więzienie.Ciasne,wąskie uliczki nadają uroku temu miastu.Wcinam 3 bułki 2 batoniki i czas wracać.Około 8 km za Koronowem natrafiam na zlot motocykli.W życiu tyle nie widziałem.Było ich a 500 jak nie lepiej.Jedni palą gumę na drodze,inni prują 200km/h a drudzy poginają sobie na jednym kole z zawrotną prędkością.Nie powiem bo trochę miałem stracha tamtędy jechać.Do Świecia docieram po 14.Pogoda super,ciepło zaś w Tomaszowie leje.Zdążyłem na start 3 etapu wyścigu.Na rynku zgromadziła się spora publiczność.Impreza super jak na majówkę przystało.Po starcie zawodników kieruję się w stronę Laskowic Pomorskich zobaczyć węzeł kolejowy.Potem zahaczam jeszcze o Górną Grupę.Chciałem zobaczyć miejsce jednej z największych tragedii lat 80 gdzie w pożarze szpitala psychiatrycznego życie straciło ponad 50 osób.I ostatkiem sił wracam przez Dragacz do Grudziądza.


PODSUMOWANIE


Łącznie przez 5 dni przejechałem 675,52km.Jak na każdym wypadzie miałem wzloty i upadki(porażki).Przez cały czas trwania ekspedycji kujawsko-pomorskiej nie przytrafił mi się żaden defekt.Średnia nie odgrywała dla mnie roli,wolałem patrzeć przed siebie niż na licznik.Założenia zrealizowane zostały w ok.80 %.Wypadł mi 1 dzień.Trudno bywa.ALE MOJE PLANY I MARZENIA STAŁY SIĘ RZECZYWISTOŚCIĄ.Jedyny minus to samotna jazda,w towarzystwie czas leci szybciej a jazda staje się przyjemniejsza.Pewnie nie raz powrócę jeszcze do Grudziądza gdzyż miasto to i okolice mają swój niespotykany urok.

Budowa mostu przez Wisłę na autostradzie A-1 © VSV83
W Polsce a może zagranicą??? © VSV83
Aleja dębowa przy drodze K-56 w kierunku Koronowa © VSV83
W Koronowie © VSV83
Rynek w Koronowie © VSV83
Dumny paw koronowski © VSV83
Klasztor cystersów w Koronowie © VSV83
Przy wjezdzie do Koronowa. © VSV83
Świecie nad Wisłą-widok z oddali © VSV83
Stara Fara w Świeciu nad Wisłą © VSV83
Zamek krzyżacki w Świeciu nad Wisłą © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy