Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi VSV83 z miasteczka Tomaszów Mazowiecki. Mam przejechane 62675.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy VSV83.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:1805.71 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:75:11
Średnia prędkość:24.02 km/h
Maksymalna prędkość:50.50 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:69.45 km i 2h 53m
Więcej statystyk
  • DST 204.85km
  • Czas 08:20
  • VAVG 24.58km/h
  • VMAX 46.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka pomorska(dzień 8)-Chojnice

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 6

Trasa:
Grudziądz-Michale-Sartowice-Świecie nad Wisłą-Tuchola-Chojnice i powrót w odwrotnej kolejności.

Ósmy dzień majówki rozpocząłem bardzo wcześnie bo o 4:50.,śniadanie i o 5:45 wyjechałem z bazy w kierunku Świecia nad Wisłą z zamiarem odwiedzenia Chojnic.Rankiem nad Wisłą unosi się lekka mgła,ale ciepło.Zaraz za mostem skręcam w lewo na Sartowice.Droga nie za dobra ale nie chciałem wpychać się na 1,więc wybrałem alternatywę.Świecie znam doskonale,więc mijam je bez zatrzymywania i poboczem ze względu na drogę ekspresową wbijam się na drogę wojewódzką nr 240 w kierunku Chojnic.Nie powiem jedzie mi się ciężko a czas leci.Dopiero o 9 zajeżdżam do Tucholi,która robi na mnie duże,pozytywne wrażenie.Kapitalny rynek,ładne stylowe uliczki,to wszystko musi się podobać.Ale trzeba jechać dalej.Jakoś siły wróciły,i w Chojnicach jestem kilka minut po 10.Zaraz za wiaduktem skręcam w lewo,gdzie mam widok na tamtejszą lokomotywownię i kilka fajnych spalinówek.Jadąc dalej tą ulicą docieram na dworzec kolejowy.Węzeł dość spory,zdecydowanie większy od Tomaszowa.Podróżni też się kręcą.Posiedziałem tam z 15 minut,a potem zupełnie jak bym znał to miasto pierwszą lepszą ulicą zajeżdżam na kapitalną starówkę.Na rynku mnóstwo kręcących się ludzi w niczym nie przypomina zwykłego dnia roboczego jakim jest poniedziałek.Zabytkowe kamienice,deptak,stylowy zegar,nie ma co to wszystko musi się podobać.Jedyna wada Chojnic to taka,ze są strasznie zakorkowane.Zobaczywszy z grubsza miasto o 11:45 rozpoczynam powrót,który idzie mi przyzwoicie.Już o 12:30 jestem w Tucholi.Czas o tyle dobry iż postanawiam jeszcze trochę tu "zabawić".Wyjeżdżam o 14.Po tak długim odpoczynku jedzie się kapitalnie.Przed samym Świeciem zbaczam z głównej drogi i kieruję się na Terespol Pomorski by zobaczyć tamtejszą stację.Jadąc z powrotem mam przyjemność zobaczyć stonkę,która ciągnie z zakładów papierniczych w Świeciu kontenery na stację w Terespolu.Dobrze,ze jeszcze w taki sposób to funkcjonuje,ale nie zostało to całkiem rozebrane.W Świeciu jestem o 16,siedzę trochę na ławce,po czym wracam przez Sartowice do Grudziądza.
Tym wyjazdem wypełniłem wszystkie założenia tegorocznej majówki,teraz czas wyłącznie na Grudziądz!!!

Wczesny poranek nad Wisłą © VSV83
W Tucholi © VSV83
Ulice Tucholi © VSV83
Ładny zegar na tycholskin rynku © VSV83
Rynek w Tucholi © VSV83
Rynek w Tucholi © VSV83
Rynek w Tucholi © VSV83
Dworzec PKP W Tucholi © VSV83
W Chojnicach © VSV83
Lokomotywa SP 32-205 na lokomotywowni Chojnice © VSV83
Lokomotywa SM42-221 na lokomotywowni Chojnice © VSV83
Lokomotywa SM 42-517 na lokomotywowni Chojnice © VSV83
Lokomotywa SU45-018 na lokomotywowni Chojnice © VSV83
Lokomotywownia Chojnice © VSV83
Dworzec PKP w Chojnicach © VSV83
Budynek dworcowy w Chojnicach,ujęcie z peronu © VSV83
Semafory świetlne na stacji Chojnice © VSV83
Centrum Chojnic © VSV83
Deptak w Chojnicach © VSV83
Bardzo ładna kamienica na chojnickim rynku © VSV83
Zegar na chojnickim rynku © VSV83
Rynek w Chojnicach © VSV83
Wieża w Chojnicach © VSV83
SU 45-257 wraz z SU 45-131 oczekują na zatrudnienie na stacji Chojnice © VSV83
Stacja PKP Racławki © VSV83
Dworzec PKP w Terespolu Pomorskim © VSV83
SM 42-1265 na stacji w Terespolu Pomorskim © VSV83
Droga ekspresowa S-5 na wysokości Świecia © VSV83
Świecie nad Wisłą © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 20.07km
  • Czas 00:51
  • VAVG 23.61km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka pomorska(dzień 7)-Górna Grupa

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 0

Trasa:
Grudziądz-Dolna Grupa-Górna Grupa-Dolna Grupa-Grudziądz

Siódmy dzień majówki przewidywał odpoczynek.Z racji,że na grudziądzkim osiedlu Lotnisko odbywał się czwarty etap kolarskiego wyścigu juniorów toteż wybrałem się pieszo by nieco pokibicować i popatrzeć na rowerki kolarzy.Słońce grzało niesamowicie,a chłopaki całkiem nieźle poginali.Wygrał reprezentant RSC Cottbus Tristan Wedler.A ja w loterii BGŻ-u po wypełnieniu krótkiej ankietki wygrałem całkiem dobrą rzecz na nadchodzące trudne czasy czyli różową skarbonkę w kształcie świnki.Po południu w iście lajtowym tempie skoczyłem sobie tylko na Górną Grupę by dzień nie był do końca stracony.Po powrocie udałem się trochę połazić po mieście.Narobiłem trochę fotek ale nie będę wszystkich wrzucał by się nie powtarzać,wszak byłem tu w 2010 roku i jeśli ktoś chce zobaczyć Grudziądz z mego punktu widzenia to odsyłam do wpisów z kwietnia 2010 roku.

Niedzielny poranek na ulicy Ikara w Grudziądzu © VSV83
25 minut do startu © VSV83
Mierzenie przełożeń © VSV83
Przepychanki... © VSV83
Kolejka do mierzenia © VSV83
Adrian Kucharek jeżdżący niegdyś w barwach naszego Startu © VSV83
Pozostali najmocniejsi © VSV83
10 minut do startu © VSV83
1 minuta do startu © VSV83
Zwycięża Tristan Wedler z Rsc Cottbus © VSV83
Pierwsza szóstka © VSV83
Nagroda,czas zacząć oszczędzać... © VSV83
W Górnej Grupie © VSV83
Wyrobiska Kopalni Górna Grupa © VSV83
Widok na grudziądzki Strzemięcin z Górnej Grupy © VSV83
Dworzec PKP Grupa © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 166.86km
  • Czas 06:50
  • VAVG 24.42km/h
  • VMAX 45.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka pomorska(dzień 6)-Zawiłą trasą do Pelplina

Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 2

Trasa:
Grudziądz-Michale-Mątawy-Nowe nad Wisłą-Twarda Góra-Pieniążkowo-Kolonia Ostrowicka-Smętowo-Skórcz-Rzeżęcin-Pelplin-Cierzpice-Gniew-Morzeszczyn-Majewo-Rakowiec-Nowe nad Wisłą-Wielki Komórsk-Michale-Grudziądz

Po wczorajszym dniu wyraźnie odczuwam zmęczenie,mimo to podejmuję drugą próbę zaliczenia Pelplina rowerem.
Wyjeżdżam o 7 rano.Dzień zapowiada się iście letnio.Przejeżdżam tradycyjnie most na Wiśle i skręcam w prawo na Nowe.Pierwszy raz decyduję się jechać trasą wzdłuż samej Wisły,wszak zawsze jeździłem drogą przez Wielki Komórsk gdyż powiedziano mi kiedyś,że na tej trasie jest o wiele lepszy asfalt.I faktycznie to prawda.Do wioski Mątawy droga całkiem całkiem,ale potem to już tragedia.Dziur może nie jest za wiele ale garbów nie brakuje.W Nowym zajeżdżam na nieczynna stację kolejową,robię fotkę i tradycyjnie krótka runda po miasteczku.Znam je,byłem tu w 2010 roku i jak dla mnie jest to jedno z ładniejszych nadwiślańskich miasteczek,do których bardzo chętnie wracam i będę wracał.Następnie drogą wojewódzką nr 377 kieruję się na stację Twarda Góra obadać jak to tam wygląda a wygląda nie najgorzej.Zaś z linii kolejowej do Nowego po rozebraniu torów zrobiono ciąg pieszy rowerowy nieutwardzony.Ciekawy sposób wykorzystania infrastruktury,nie ma co.No nic,poprzez piękne pagórkowate tereny Kociewia zmierzam do Pieniążkowa aby wbić się ponownie na 1.Po lewo i prawo towarzyszą mi ładne widoki pól z zazielenionymi zbożami.Po przejechaniu 4 km skręcam w Kolonii Ostrowickiej na drogę wojewódzką nr 231 na Skórcz.Początkowo jedzie się świetnie nowiutką drogą dopiero co po remoncie jednak przed Smętowem trzeba już wyhamować.W Smętowie sporo ludzi,wszak sobota,każdy coś kupuje.Robię fotkę na stacji i jadę dalej na Skórcz.Po prawo towarzyszy mi zamknięta linia kolejowa Smętowo-Szlachta,więc i kilka nieczynnych stacyjek się trafia.W Skórczu jestem po 11.Nawiasem to jestem tu dzień po dniu ale wczoraj nie było czasu na zwiedzanie.Skórcz przypada mi do gustu,takie czyste zadbane miasteczko.Kręcę się kilak minut po czym kieruję się drogą na Gniew w kierunku Pelplina.Przed 12 jestem przy ołtarzu,przy którym Jan Paweł II odprawiał mszę podczas wizyty w Polsce.Przyznam,że to ładnie położone miejsce na wzgórzu a rozpościerają się z niego fajowe widoki.Następnie zajeżdżam na miasto i pod katedrę,gdzie odbywa się pogrzeb zmarłego nagle biskupa pelplińskiego.Dużo ludzi,zamknięte dla ruchu ulice,czuć powagę sytuacji.Z Pelplina wyjeżdżam po 13 drogą wojewódzką nr 230 w kierunku Gniewu.To kiepska opcja,droga strasznie rozwalona.Zaczynam żałować,że nie nadłożyłem 5 km i jechał bym elegancką jedynką.Ale nic.Jakoś się udaje nie złapać kapcia.Jedyny minus to taki,że od Pelplina do Samego Grudziądza mam już pod wiatr,a raczej huragan.Gniew mijam bez zatrzymywania skręcając w prawo na Morzeszczyn.Droga niezwykle malownicza,ale i wymagającą.Hopki z dodatkiem silnego wiatru skutecznie spowalniają i dają w kość.W Morzeszczynie zajeżdżam na stacyjkę,fotka i dalej w kierunku Majewa.Droga prowadzi przez ładny las,a potem znów trzeba nieco się powspinać do góry.W Majewie skręcam w prawo na Rakowiec by wbić się na 1 i powoli rozpocząć powrót do Grudziądza.Słońce przypieka a w bidonie pusto.Jednak samozaparcie sprawia,ze zatrzymuję się dopiero pod sklepem w Nowym pomimo tego,że wcześniej mijałem dwa sklepiki po drodze."Zalewam chłodnicę",po czym zjeżdżam ze skarpy wiślanej na Wielki Komórsk i tak wlokąc się straszliwie pod silny wiatr zajeżdżam na bazę o 17.
Podczas kolacji taki miły akcent.Zagaduje ze mną pan Ryszard,który przyjechał w odwiedziny do właściciela noclegów.Opowiedział mi krótko swoje 30 lat życia przepracowane na kolei.Zjechał Polskę od morza po góry,od wschodu do zachodu prowadząc pociągi głównie towarowe,sporadycznie pasażerskie.Kojarzy Tomaszów Mazowiecki,gdyż przez ponad dwa lata przebywał na delegacji w Opocznie przyprowadzając ciężkie składy z materiałami do budowy CMK-i i węzła w IDZIKOWICACH.Mówił mi także,że brał udział w akcji ratowniczej w 1980 roku pod Otłoczynem z tej racji,iż pracował w lokomotywowni Chojnice.O szczegółach nie chciał za bardzo mówić,ale widok porozrzucanych ludzkich kończyn łamie najtwardszego.Pogadałem z panem Rysiem prawie godzinę po czym poszedłem spać.
Tak upłynął szósty dzień majówki.

Widok na Nowe nad Wisłą © VSV83
Nieczynna stacja PKP Nowe © VSV83
Stacja PKP Twarda Góra © VSV83
Ładne widoczki w drodze do Pieniążkowa © VSV83
Dworzec kolejowy w Smętowie © VSV83
Nieczynna stacja PKP Mirotki © VSV83
Nieczynna stacja PKP Skórcz © VSV83
Kościół w Skórczu © VSV83
Wielka ferma wiatrowa w okolicach Pelplina © VSV83
Pelplin w oddali © VSV83
Ołtarz papieski na obrzeżach Pelplina © VSV83
W Pelplinie © VSV83
Na ulicach Pelplina © VSV83
Katedra w Pelplinie © VSV83
Centrum Pelplina © VSV83
Dworzec PKP W Pelplinie © VSV83
Ostatnie spojrzenie na Pelplin i wyjazd © VSV83
Stacja PKP Morzeszczyn © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 222.30km
  • Czas 08:14
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka pomorska(dzień 5)-Kościerzyna

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 8

Trasa:
Grudziądz-Michale-Warlubie-Osiek-Skórcz-Zblewo-Kościerzyna i powrót w odwrotnej kolejności

Piąty dzień majówki zapowiadał się niezwykle atrakcyjnie i był dla mnie niewątpliwie dużym wyzwaniem.Ale po kolei:

Z Grudziądza wyjeżdżam o 7,trochę za późno ale nie chciało mi się wstać.Ponownie jak w drugim dniu docieram do Warlubia,skąd drogą wojewódzką 214 kieruję się na Kościerzynę.Do Skórcza droga biegnie przez bardzo ładny las.Można również spotkać jeziorka wkomponowane w las.Lubię takie widoczki.Ruch na drodze mały.Skórcz mijam po 9 ale coś sił nie za wiele już na samym starcie.Jedzie mi się ciężko.W dodatku droga robi się byle jaka więc trzeba uważać by nie zaliczyć dziury.Zblewo mijam 0 10:30,czas słaby.Odtąd już prosto do Kościerzyny w której jestem o 12.Wpierw kieruję się do skansenu kolejowego na ulicy Towarowej w którym bardzo chciałem być.Za jedyne 8 złotych wchodzę na teren parowozowni Kościerzyna,gdzie młody pan bardzo interesuje się moim rowerem.Pyta skąd jestem i o takie tam rzeczy.Okazuje się,że to również zapalony rowerzysta,z tym że jeździ na trekingu.Zaskakuję go nieco swoją wiedzą na temat lokomotyw spalinowych,więc wie że nie ma do czynienia z ciemniakiem.Mówię mu po co tu przyjechałem i co mnie interesuje a chodzi mi o dwie lokomotywy:
-SP47(01) jedyną zachowaną czyli unikat w skali kraju,najsilniejszą polska lokomotywę spalinową
-SP45(139) czyli popularnego "fiata"
Ów młody sympatyczny pan pozwala mi wejść do kabiny SP47,robię kilka fotek,zaglądam też do silnika,który robi na mnie duże wrażenie.Oprócz spalinówek jest tu wiele parowozów,fotki porobiłem,ale przyznaje iż mam znikomą wiedzę na ich temat.O 13 wychodzę ze skansenu i zajeżdżam na pobliski dworzec kolejowy,gdzie stoi Tamara i stonka PKP Cargo zmodernizowana chyba w Nowosądeckim Newagu(Bubi07)jak to czytasz to SM42 1233-wasza robota?Potem jadę na miasto.Pomimo wczesnego popołudnia na rynku w ogródkach piwnych pełno ludzi.Sam rynek kapitalny.Czuć klimat pomorskiego miasteczka.Zbliża się 14,szkoda wyjeżdżać ale jak mus to mus.Powrót idzie mi zdecydowanie lepiej.Do Zblewa jadę non stop nie robiąc żadnej przerwy.W Skórczu jestem o 16:15,czas dobry więc wchodzę na moment do Biedronki po banany.Do Warlubia docieram o 17:30,odtąd już na spokojnie,bez obaw,że złapie mnie zmrok.

O wizycie w skansenie w Kościerzynie marzyłem od dawna.Jedno marzenie się ziściło,czas na pozostałe?
Piąty dzień majówki za mną,jak dotąd to był najfajniejszy dzień.

Widok na most B.Malinowskiego z ulicy Portowej © VSV83
Lokomotywa 6Dg(026) na manewrach w Warlubiu © VSV83
Droga na Kościerzynę © VSV83
W Kościerzynie © VSV83
Widok na Kościerzynę z wiaduktu © VSV83
Widok na stację kolejową w Kościerzynie z wiaduktu © VSV83
U bram skansenu w Kościerzynie © VSV83
Budynek Parowozowni Kościerzyna © VSV83
SP 45-139 w skansenie w Kościerzynie © VSV83
Jedyny zachowany SP47-001 w skansenie w Kościerzynie © VSV83
W kabinie SP47-001 © VSV83
Parowóz Tkt 48-99 w skasenie w Kościerzynie © VSV83
Parowóz Ty 45-139 w skansenie w Kościerzynie © VSV83
Parowóz Tkh3140 w skansenie w Kościerzynie © VSV83
Parowóz Tkp100-04 w skansenie w Kościerzynie © VSV83
Lokomotywa SP 30-006 w skansenie w Kościerzynie © VSV83
Elektrowóz ET 21-367 w skansenie w Kościerzynie © VSV83
Lokomtywa Ls 40-5438 © VSV83
Radziecki parowóz w skansenie w Kościerzynie © VSV83
Tabliczki znamionowe © VSV83
Tabliczki znamionowe © VSV83
Przystanek Kościerzyna-Skansen © VSV83
Czas goni... © VSV83
Dworzec PKP Kościerzyna © VSV83
Lokomotywa TEM2-298 na stacji Kościerzyna © VSV83
Szynobus SA 109-006 na stacji Kościerzyna © VSV83
Semafory kształtowe na stacji Kościerzyna © VSV83
Kościół w Kościerzynie © VSV83
Uliczki starówki w Kościerzynie © VSV83
Rynek w Kościerzynie © VSV83
Rynek w Kościerzynie © VSV83
Czas wracać...czyli wyjazd z Kościerzyny © VSV83
Zatłoczona Kościerzyna © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 37.11km
  • Czas 01:32
  • VAVG 24.20km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka pomorska( dzień 4)-"Wyścigowa" Gruta

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 4

Trasa:
Grudziądz-Dąbrówka Królewska-Gruta i powrót w odwrotnej kolejności

Czwarty dzień majówki zapowiadał regenerację sił.Z racji iż w tych dniach po Grudziądzu i okolicach odbywał się XXIV Międzynarodowy Wyścig Kolarski Juniorów skoczyłem tylko do Gruty na start pierwszego półetapu czyli jazdy drużynowej na czas.Pogoda dopisała,chłopaki zdrowo poginali a po starcie ostatniej drużyny wróciłem sobie spokojnie do Grudziądza.Po południu pospacerowałem trochę po starówce,posiedziałem na moście przemyślając parę spraw i tak upłynął czwarty dzień majówki a ja nieco odpocząłem.

Stromy podjazd pod Dąbrówkę Królewską © VSV83
Ekipa Kazachstanu © VSV83
Ekipa Estonii © VSV83
Ekipa Baszty Golczewo © VSV83
Ekipa SMS Świdnica © VSV83
Ekipa GK Gliwice © VSV83
Ekipa Stali Grudziądz © VSV83
Ekipa Ukrainy A © VSV83
Ekipa Mostostalu Puławy © VSV83
Ekipa Ukrainy B © VSV83
Ekipa Korony Kielce © VSV83
Ekipa Pacyfica Toruń © VSV83
Ekipa Węgier © VSV83
Ulica Chełmińska w Grudziądzu © VSV83
Zatłoczony Grudziądz © VSV83
Nowy "obiekt" w Grudziądzu © VSV83
Most im.B Malinowskiego w Grudziądzu © VSV83
Wisła w Grudziądzu,w oddali Strzemięcin © VSV83
Dworzec kolejowy w Grudziądzu © VSV83
Szynobus Sa 106-006 Arrivy © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 115.34km
  • Czas 04:53
  • VAVG 23.62km/h
  • VMAX 48.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka pomorska(dzień 3)-Gniew w strugach deszczu

Środa, 25 kwietnia 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 2

Trasa:
Grudziądz-Michale-Nowe nad Wisłą-Mała Karczma-Opalenie-Gniew(i po)-Piaseczno-Nowe nad Wisłą-Michale-Grudziądz
(Od Opalenia w deszczu)

Trzeci dzień majówki przewidywał zaliczenie Pelplina.Pomimo pesymistycznych prognoz pogody,którym jakoś nie dawałem wiary wyjeżdżam z Grudziądza o 7:30.W Nowym nad Wisłą jestem przed 9.Oglądając się za siebie widzę nieciekawe chmury nacierające na Grudziądz.Postanawiam chociaż skoczyć do Opalenia,aby zobaczyć jak idą prace przy budowie nowego mostu na Wiśle w kierunku Kwidzyna.Nad Wisłą jestem przed 10.Nad Grudziądzem czarno,ale wieje wiatr więc liczę,że rozgoni złowrogie chmury.Liczyłem,liczyłem ale się przeliczyłem.Po kilku minutach zaczyna padać deszcz,początkowo mały,więc myślę przepada i będzie git.Postanawiam iż dojadę do Gniewu,może się przetrze.Jednak nie,w Tymawie robię postój na przystanku w oczekiwaniu na ustąpienie opadów.Po 20 minutach przestaje.Szybko dojeżdżam do Gniewu.Byłem tu w 2010,ale to miasteczko ma klimat,więc nie dziw,że mnie tu ciągnie.Kilka minut po zajechaniu na miasto deszcz zaczyna padać już w systemie non stop.Udaje mi się zrobić kilka fotek,wysłać pocztówki,zjeść śniadanie a to wszystko w oczekiwaniu na zanik opadów.Po godzinie widząc,że na poprawę się nie szykuje w strugach deszczu i silnym wietrze wracam do Grudziądza.Jedzie się masakrycznie pod wiatr,a do tego teren raczej do płaskich nie należy.Najwięcej sił tracę na odcinku Piaseczno-Pieniążkowo,który w duecie z silnym wiatrem kompletnie mnie wykańcza!Po 14 zajeżdżam na bazę w Grudziądzu.Pani na noclegu zaoferowała mi pomoc,chcąc wyprać w pralce ciuchy rowerowe,więc jeden problem z głowy.A ja zająłem się czyszczeniem roweru.I tak upłynął trzeci dzień majówki.
Pelplin nie zdobyty-pierwsza porażka na tym wyjeździe!

Prom w Opaleniu © VSV83
Budowa nowego mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna © VSV83
Zielony widoczek na Wisłę © VSV83
Kilometr do Rzymu,lecz nie ma asfaltu... © VSV83
W Betlejem © VSV83
Ładne tereny Kociewia © VSV83
Ładne tereny Kociewia © VSV83
Gniew w oddali © VSV83
Nieczynna stacja PKP Gniew © VSV83
Zarośnięte torowisko w Gniewie © VSV83
Uliczki w Gniewie © VSV83
Zamek w Gniewie © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 165.12km
  • Czas 06:46
  • VAVG 24.40km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka pomorska(dzień 2)-Czersk

Wtorek, 24 kwietnia 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 4

Trasa:
Grudziądz-Michale-Wielki Komórsk-Warlubie-Osie-Tleń-Czersk(i po)-Tleń-Osie-Laskowice Pomorskie-Jeżewo-Dolna Grupa-Grudziądz

Drugi dzień majówki rozpocząłem od maratonu do Kauflandu celem zakupu niezbędnych artykułów żywnościowych.Po zjedzeniu śniadania o 8:40 postawiam wyjechać na Czersk.Przejeżdżam przez most i skręcam w prawo na dobrze znaną trasę prowadzącą do Nowego Nad Wisłą.W Wielkim Komórsku wspinam się pod niezbyt wymagający podjazd na Warlubie,przecinam 1,krótka runda po miasteczku i odbijam na drogę wojewódzką nr 238 na Osie.Po minięciu Płochocina wjeżdżam w piękne,niezwykle malownicze lasy Borów Tucholskich.Do tego wkomponowane jeziorka w leśne tła sprawiają naprawdę sielskie krajobrazy.Docieram do miejscowości Osie,małej ale całkiem zadbanej.Fotka centrum i potem całkiem nową,elegancką drogą docieram do Tlenia.Przyznam,iż od dawna marzyłem by tu zajechać rowerem.Tleń to taka mała,niezwykle malownicza wioska wypoczynkowa,położona nad pięknymi jeziorkami pośród lasów.Można tu naprawdę odpocząć i poobcować z otaczającą naturą.Parę fotek i całkiem dziurawą drogą kieruję się na Czersk.Do samych Śliwic droga fatalna,nie da się przyśpieszyć.W Czersku jestem o 12:10.Miasto zwiedzam sobie z siodełka.Podjeżdżam także na dworzec kolejowy,gdzie pod semaforem kształtowym spotykam rzadki spalinowóz ST45(13) z podłączoną SM42(447) i kilkoma węglarkami.Potem przyjeżdża szynobus Przewozów Regionalnych z Tczewa do Chojnic.Podróżnych troszkę na stacji było,dobrze,że póki co to funkcjonuje a nie zostało zawieszone.Z Czerska w drogę powrotną wyjeżdżam o 13:30 trasą tą samą co przyjechałem.Mijam Tleń by w Osie odbić na Laskowice Pomorskie.Na wzmiankę zasługuje bardzo ładna,długa aleja lipowa przed samymi Laskowicami.Po drodze wstępuję na dworzec kolejowy w Laskowicach Pomorskich.To duży węzeł kolejowy,niczym nasze Koluszki.Na pociągi nie musiałem długo czekać,jeden w tę,drugi w tamtą stronę.Ruch niczym jak na drodze.Tak na tej stacji tracę pół godziny,żal odjeżdżać ale czas ucieka.Mijam Jeżewo i drogą wojewódzką nr 272 docieram do Dolnej Grupy.Ciekawostką jest to iż kilka km za Jeżewem kończy się asfalt i przez około 5 km jedzie się terenem,a asfalt pojawia się dopiero przy wiadukcie nad autostradą A-1 przed Grupą.W Grudziądzu jestem o 17:40.Dziś zmęczenie już odczuwam znacząco.Ponad 460 km w dwa dni robi swoje.Szybko zasypiam.
Drugi dzień majówki zaliczony.

Dworzec PKP Warlubie © VSV83
Skwer w Warlubiu © VSV83
Jeziorko w drodze do Osie © VSV83
Droga na Osie © VSV83
Kolejne ładne jeziorko napotkane na drodze w kierunku Osie © VSV83
Kolejne całkiem ładne jezioro . © VSV83
Kościół w Osie © VSV83
Centrum Osie © VSV83
Stacja PKP Osie © VSV83
Stacja PKP Tleń © VSV83
Centrum Tlenia © VSV83
Jeziorko w Tleniu © VSV83
Malownicze jeziorko w Tleniu © VSV83
Stacja PKP Łążek © VSV83
W Czersku © VSV83
Dworzec PKP Czersk © VSV83
Semafory kształtowe na stacji Czersk © VSV83
Spalinowóz ST45-13 oczekuje pod semaforem na podniesienie "łapy" na stacji w Czersku © VSV83
Szynobus relacji Tczew-Chojnice na stacji Czersk © VSV83
Centrum Czerska © VSV83
Kościół w Czersku © VSV83
Droga powrotna z Tlenia na Osie © VSV83
Piękna aleja lipowa przed Laskowicami Pomorskimi © VSV83
Dworzec PKP Laskowice Pomorskie © VSV83
Widok na stację Laskowice Pomorskie © VSV83
SM 42 1054 na stacji Laskowice Pomorskie © VSV83
Pustki na autostradzie A-1 © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 296.41km
  • Czas 10:47
  • VAVG 27.49km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka pomorska( dzień 1)-Dojazd do Grudziądza

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 6

Trasa:
Tomaszów Maz-Brzeziny-Stryków-Ozorków-Łęczyca-Krośniewice-Lubień Kujawski-Włocławek-Toruń-Świecie nad Wisłą-Dolna Grupa-Grudziądz

Tegoroczną majówkę czas rozpocząć i rozpocząłem obierając jedyny możliwy kierunek czyli w moje najbardziej ulubione województwo kujawsko-pomorskie.Ale po kolei:

Planowałem wyjechać z domu o 4:30 ale jak na złość całą noc padało i to mocno.Nieco mi się przysnęło i przebudziłem się o 6.Mokro ale nie pada,szybka decyzja,jadę.Wyruszam po szybkim śniadaniu o 6:40.Do Ujazdu zrobili ścieżkę rowerową,mimo tego ze względu na solidne opóźnienie sunę ulicą.Niektórym to przeszkadza.Strąbił mnie mocno kierowca dostawczaka ale niech się buja.Tuż przed Regnami widzę,że zapuszczona od lat linia kolejowa nr 44(Mikołajów-Regny) jest uporządkowana i o dziwo przejezdna.Musieli to zrobić niedawno.Podejrzewam,że musi to mieć jakiś związek z pobliską jednostką wojskową i tamtejszą składnicą amunicji oraz broni.Nawiasem mówiąc to całkiem naprawdę tajemnicze miejsce.Raczej mało kto wie,gdzie dokładnie znajdują się magazyny a swoją drogą chodzą słuchy iż długość torowiska po lasach terenu jednostki sięga ponad 50 km.Czy to prawda nie wiem i podejrzewam,że mało kto wie.Szybko mijam Koluszki,tu sucho.Jakby wcale nie padało.Na dworcu stoją dwie "łaciate" ale nie zatrzymuję się na fotki i lecę dalej.Przed Strykowem na drodze wojewódzkiej nr 708 nadal trwają remonty.Kilka razy stoję na czerwonym.W Ozorkowie jestem o 9:30,czas nie najgorszy.Na liczniku 88 km.Odtąd wjeżdżam na krajową 1 i prosto przed siebie..Mijam mocno dziurawą Łęczycę,Krośniewice,Lubień Kujawski i przed 13 jestem przed wjazdem do Włocławka.Od Ozorkowa zrobiłem tylko jeden postój na śniadanie.Warunek był taki aby nie tracić dużo czasu i zdążyć przed zmrokiem do Świecia.Po 170 km licznik pokazywał średnią 29 z groszami,co mnie bardzo cieszyło i motywowało do dalszej jazdy tym bardziej że jadę z ciężkim,10 kg plecakiem na plecach.Sam przejazd przez Włocławek to koszmar i to od każdej strony tego miasta."Jedynką" się nie da,chyba że chce się mieć "ósemki" zamiast kół.Ścieżki rowerowe przypominają polne i leśne drogi.Z roku na rok jest tu coraz gorzej a remont drogi krajowej nr 1 trwa tu juz ponad dwa lata a efekty są znikome.Pamiętam jak w 2010 wracałem z Ciechocinka rowerem i prawa strona drogi w kierunku Łodzi była zamknięta dla ruchu,tak w 2012 jest nadal zamknięta,choć zdążyli juz zalać asfalt.Mam tu na myśli odcinek od Azotów w stronę centrum.Podobna sytuacja jest ad strony zapory,dziury,dziury i jeszcze raz dziury.Włocławek to chyba najbardziej nieprzejezdne miasto dla szosówek jakie znam.Mogę się narazić członkom WTR-u,ale oni mają na pewno jakieś swoje dobrze znane trasy.W ślimaczym tempie przejeżdżam to miasto,zaś średnia spada do 27 km,ale nie w tym rzecz,by jechać dla cyferek.Mnie goni raczej czas,wszak przed zmrokiem chcę wjechać do Świecia.Jadę dalej w kierunku Torunia.Mniej więcej od miejscowości Waganiec wzdłuż 1 trwa budowa autostrady A-1 z Torunia do Łodzi.Powstają nowe wiadukty a i można spotkać podobnie jak u nas okazałe maszyny.Mijam Nowy Ciechocinek i coraz bardziej zbliżam się do Torunia.W grodzie Kopernika jestem o 15:30.Przejeżdżam przez jedyny w mieście,zatłoczony most na Wiśle i ścieżkami rowerowymi ze względu na zakazy przebijam się przez zakorkowane miasto.Na zwiedzanie czasu nie ma,ale z grubsza Toruń znam,wszak dobrze zjechałem go w 2010 roku,więc mi nie żal.W Łysomicach na 240 km dopada mnie kryzys.Robię przerwę by coś zjeść.Jest 16:40.O 17 ruszam ponownie w drogę.Jedzie mi się ciężko,odliczam kilometr za kilometrem do mety.Dopiero na wysokości Chełmna dostaję powera i noga znowu zdrowo podaje.W Świeciu nad Wisłą jestem o 18:30.Czas mam lepszy niż zakładałem,więc się cieszę.Do Grudziądza mam juz niedaleko i postanawiam nadal jechać 1 i nie zbaczać na dziurawą ale lokalną drogę do Sartowic.O 19:15 zjeżdżam z 1 w Dolnej Grupie niezwykle ujechany ale uradowany.Przejeżdżam przez most i o 19:40 melduję się na noclegu na ulicy Rapackiego u zaprzyjaźnionego właściciela.

Bardzo cieszę się z wykręconej średniej.Może nie jest ona dla wszystkich rewelacyjna ale jak ma się na sobie dość ciężki plecak to dla mnie jest to całkiem dobry wynik.

Podsumowując:Jestem w Grudziądzu!!!

Linia kolejowa nr 44(Mikołajów-Regny)ponownie przejezdna od niedawna © VSV83
Linia kolejowa nr 44 (Mikołajów-Regny) znów przejezdna od niedawna © VSV83
Budowa autostrady A-1 na wysokości Ciechocinka © VSV83
Widok z mostu na starówkę i Bulwar Filadelfijski w Toruniu © VSV83
Godziny szczytu na jedynym moście w Toruniu © VSV83
Widok na starówkę w Chełmnie z mostu na Wiśle © VSV83
Most na Wiśle w Chełmnie © VSV83
Końcówka trasy,do Grudziądza niedaleko. © VSV83
Na moście B.Malinowskiego w Grudziądziu © VSV83
Starówka w Grudziądzu © VSV83
Najbardziej zatłoczone skrzyżowanie w Grudziądzu © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 26.56km
  • Czas 01:17
  • VAVG 20.70km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Bianchi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Studzianki i awaria

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 8

Pomimo iście letniej pogody dziś luźniej i nie na szosie,a to z powodu iż trzeba zbierać siły na majówkę którą zaczynam od jutra.
Wyjechałem przejechać się do Studzianek w nadziei,iż ustrzelę dla Krystiana fotkę maszyny do lania betonowej nawierzchni na S-8,ale niestety gdzieś "dała ona dyla".
Zrobiłem kilka fotek i wracałem,kiedy w odległości 1,5 km od domu złapałem awarię,a mianowicie rozerwało mi obręcz na przodzie.Dodam,iż była ona nie zmieniana od samego początku czyli przeżyła 17 lat.Dalej wróciłem z buta wlokąc rower po asfalcie.O,i cała niedziela.

Wiadukt na S-8 w Studziankach © VSV83
Droga S-8 w stronę Piotrkowa © VSV83
S-8 w stronę Warszawy © VSV83
Węzeł Zawada na S-8 © VSV83
I po obręczy © VSV83




  • DST 69.54km
  • Czas 02:26
  • VAVG 28.58km/h
  • VMAX 45.60km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sławno

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 21.04.2012 | Komentarze 0

Tradycyjnie na Sławno z nawrotką na jeszcze jeden podjazd pod górkę.Po drodze mijałem się z jednym kolarzem z naszego tomaszowskiego Startu.Poza tym ciepło.


Kategoria Trening