Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi VSV83 z miasteczka Tomaszów Mazowiecki. Mam przejechane 62675.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 44050 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy VSV83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 251.71km
  • Czas 10:03
  • VAVG 25.05km/h
  • VMAX 49.31km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka na Wschodzie 2013(dzień 3)-Trzy puszcze

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 2

Trasa:
Białowieża-Hajnówka-Narewka{Puszcza Białowieska}-Juszkowy Gród-Michałowo-Gródek-Waliły Stacja-Królowy Most-Grabówka-Ogrodniczki-Supraśl-Ostrów Północny{Puszcza Knyszyńska}-Szudziałowo-Sokółka(i po)-Dąbrowa Białostocka-Lipsk-Augustów{Puszcza Augustowska}

Pod silny wiatr na odcinku Lipsk-Augustów

Trzeci dzień wyprawy zapowiadał się niezmiernie ciekawie.W planach były bowiem aż trzy podlaskie puszcze do przejechania i tak rzeczywiście było.Ale po kolei...

Z Białowieży wyruszam o 6:16.W Puszczy Białowieskiej zimno.Temperatura spada do zera.Zatrzymuje się tylko na moment by zrobić pożegnalną fotkę.W Hajnówce jestem o 7:10..Telefon do domu i w dalszą trasę drogą wojewódzką nr 685 a potem 687 w stronę Narewki,do której ostatnie 8 km jadę pięknym leśnym odcinkiem Puszczy Białowieskiej.Narewkę przejeżdżam bez zatrzymywania,choć to malowniczo położona miejscowość.Następnie mijam linię kolejową nr 31 w miejscowości Planta,która zagrożona jest procesem optymalizacji PLK.Pośród lasów przejeżdżam także obok Zalewu Siemianówka,ale nie decyduję się tam zajeżdżać.Docieram do rozwidlenia dróg w Juszkowym Grodzie.Moją uwagę szczególnie przykuwa tu ładna,drewniana cerkiew.Jest 9:10.Pogoda jakby trochę się zepsuła.Słońce zaszło,a niebo przykryły chmury.No nic,myślę sobie długa droga przede mną,trzeba jechać.Do Michałowa docieram 9:40 jadąc dość długim zjazdem a następnie odnajduję drogę na Gródek w którym melduję się po 15 minutach a to za sprawą dobrej drogi i wiatru w plecy.Cerkiew,nic więcej w Gródku nie ma.Pytam tylko miejscowej starszej pani o drogę na Waliły Stacja,a ta odpowiada mi w iście podlaskiej,pięknej gwarze.Po paru minutach jestem we wsi Waliły Stacja,a po paru minutach na tamtejszej kolejowej stacyjce.Ruch pasażerski jest na niej zawieszony.Jedynie zawsze w drugą niedzielę stycznia stacja ożywa na moment za sprawą finału WOŚP,do której to już trzeci rok przyjeżdża szynobus z Białegostoku,jako inicjatywa Podlaskich PR które to właśnie w taki sposób włączają się w to całe "owsiakowe granie".Na stacji prowadzony jest póki co nadal ciężki ruch towarowy.Stacyjka ma super podlaski klimat,od dawna chciałem zajechać tutaj rowerem i marzenie się spełniło.Krajową 65 jadę dalej w stronę Królowego Mostu.Droga w niczym nie ustępuje górskiej drodze.Długie podjazdy i zjazdy.Wow,nie spodziewałem się takich górek na Podlasiu.Po przejechaniu 12 km przed 11 jestem w Królowym Moście.Dla tych co nie wiedzą co to za miejscowość,to powiem,że właśnie tu był kręcony film "U Pana Boga za piecem" i "U Pana Boga w ogródku".Jednak tu spotyka mnie małe rozczarowanie.Cerkiew owszem i jest,ale poza tym kilka domków i nic więcej.To co widziałem w w obu filmach po zasięgnięciu języka u mieszkańców Królowego Mostu było kręcone w Korycinie i Tykocinie.No nic,szybko zawijam się z stąd i jadę dalej.Tutaj zawodzi mnie mapa.Kilka km dalej od Królowego Mostu powinna być droga na Supraśl.Na miejscu okazuję się,że to szutrówka,więc zmuszony jestem jechać przed siebie.W końcu krajową 65 docieram prawie pod sam Białystok do miejscowości Grabówka,skąd robiąc duże koło docieram asfaltem do Supraśla,który ze względu na stracony wcześniej czas mijam przejazdem.Wjeżdżam w Puszczę Knyszyńską.Droga strasznie zepsuta i z wieloma dziurami.W dodatku w rowach leżą spore ilości śniegu.Jak na końcówkę kwietnia to dość rzadki widok.W puszczy nieco chłodniej.Fajnie by się jechało zapewne tym odcinkiem gdyby było koło 30 stopni na plusie w słońcu,tutaj byłoby o wiele mniej.W Ostrowie Północnym skręcam w lewo na Szudziałowo,by potem wbić się na drogę wojewódzka nr 674 w stronę Sokółki.Jedzie mi się wyjątkowo ciężko.Odpoczywam dwukrotnie.W Sokółce jestem po 15.Po drodze wpadam na tamtejszy dworzec kolejowy,gdzie spotykam szynobus SA133-019,którym to przedwczoraj dojechałem z Siedlec do stacji Sycze,a który to tym razem zmierza do Suwałk.O,pasowałby,myślę sobie,wysiadłbym w Augustowie.Ale nie,tym razem się nie poddam,jadę rowerem.Po za tym na stacji w Sokółce spotykam dwie Tamary z PKP Cargo,SM48-029 i SM48-003 na popychu,które prowadzą ciężki skład towarowy zapewne na Kuźnicę.Później podjeżdżam tylko pod kościół w Sokółce,który to zasłynął w Polsce "cudem",jaki się tu wydarzył i wyruszam w stronę Dąbrowy Białostockiej.Po około 10 km zaczyna silnie wiać,niebo szybko przykrywają szczelnie chmury i zaczyna padać.Noż masz Ci los.Piąty bieg i szybko dojeżdżam na najbliższy przystanek,by schować się przed opadami i ewentualną burzą,gdyż dwa razy zagrzmiało.Kiedy tak sobie pada ja zaczynam żałować,ze nie wsiadłem do tego szynobusu,pewnie byłbym już niedaleko Augustowa.Po 30 minutach przestaje padać,a ja znów zaczynam pękać zdając sobie sprawę,ze będzie ciężko jechać dalej.Po przejechaniu 5 km znów chowam się na parę minut na przystanku,gdyż znów pada.Ach,zaczynam zastanawiać się,czy nie skrócić trasy,i nie zakotwiczyć na noc gdzieś wcześniej.Po 15 minutach przestaje padać więc powoli napieram na przód.Mijam z wolna Dąbrowę Białostocką i wspinam się pod wzgórze,gdzie na rondzie odbijam na Lipsk.W połowie odcinka drogi na Lipsk zaczyna się Biebrzański Park Krajobrazowy.Rozlewiska tworzą naprawdę ładny klimacik przyrody nieskażonej przez człowieka.Po 18 mijam Lipsk i zaczynam ostatni dzisiejszy odcinek trasy przez Puszczę Augustowską.Mam pod silny wiatr w twarz.Jedzie mi się wyjątkowo ciężko,choć jest tu praktycznie płasko.Trud jazdy rekompensują mi zaś piękne widoki.Warto było się nie poddać.Po 19 mijam znak Augustów,ale do centrum jest jeszcze 10 km.Mijam piękne Jezioro Sajno,Kanał Bystry,i Kanał Augustowski i o 19:20 jestem w centrum Augustowa a po 20 minutach na noclegu.Samo zwiedzanie miasto pozostawiam na jutrzejszy dzień...

Był to dość mocno wymagający dzień,w którym to przejechałem przez trzy główne puszcze Podlasia.Teraz czas na odpoczynek...

Wschód słońca w Białowieży © VSV83
Poranek w Puszczy Białowieskiej © VSV83
Hajnówka po 7 rano © VSV83
Linia kolejowa nr 31 w Plancie © VSV83
Cerkiew Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy w Juszkowym Grodzie © VSV83
Cerkiew Narodzenia Św.Jana Chrzciciela w Nowej Woli © VSV83
Cerkiew Św.Mikołaja w Michałowie © VSV83
Cerkiew Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy w Gródku © VSV83
W Waliły Stacja © VSV83
Stacja kolejowa Waliły © VSV83
W Królowym Moście czyli "U Pana Boga za piecem" © VSV83
Cerkiew Św.Anny w Królowym Moście © VSV83
Królowy Most © VSV83
Zespół klasztorny w Supraślu © VSV83
Droga przez Puszczę Knyszyńska © VSV83
Dworzec kolejowy w Sokółce © VSV83
SM48-029 na wyjeżdża ze stacji Sokółka © VSV83
SM48-003 wyjeżdża na popychu pociagu towarowego ze stacji Sokółka © VSV83
SA133-019 na stacji Sokółka © VSV83
Kościół w Sokółce © VSV83
Biebrza © VSV83
Rozlewiska w Puszczy Augustowskiej © VSV83
Droga przez Puszczę Augustowską © VSV83
W Augustowie © VSV83
Jezioro Sajno k.Augustowa © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy



Komentarze
VSV83
| 13:24 poniedziałek, 6 maja 2013 | linkuj tomekoko###W późniejszych dniach przeczytasz,że takie dystanse to nie jedzie się "nogą" ale "głową"...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]