Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi VSV83 z miasteczka Tomaszów Mazowiecki. Mam przejechane 62675.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 44050 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy VSV83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 88.85km
  • Czas 03:06
  • VAVG 28.66km/h
  • VMAX 70.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raport z wielkiej wody w Tomaszowie i w okolicy.

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 3

Padający nieustannie deszcz sprawił że nie ruszałem się przez 3 tygodnie.Dziś wybrałem się sprawdzić jaka panuje sytuacja na Pilicy i na Zalewie z którego już 3 dzień dokonywane są ponadnormatywne zrzuty wody.Osobiście pierwszy raz w życiu widziałem wszystkie otwarte śluzy na zaporze.Pilica konsekwentnie podtapia najniżej położone tereny ale powodzi jako takiej nie ma.Poziom wody szczególnie można zauważyć na OSiR-ze a pod mostem"żelaznym"suchą nogą raczej się nie przejdzie.Pozostaje jedynie strach i niepewność mieszkańców Brzustówki i Ludwikowa,czyli dzielnic położonych przy samej rzece.Mam nadzieję ,że będzie dobrze.Jutro wybiorę się do Przygłowa i na Sulejów obadać sytuację.

V max uzyskane podczas zjazdu z Góry Sławno,na pewno idzie tam wycisnąć więcej.

Zrzut wody do Pilicy z Zalewu Sulejowskiego © VSV83
Wzburzona Pilica © VSV83
Widok na Pilicę z mostu na Brzustówce © VSV83
Przystań na OSiR-ze © VSV83
Rozlewisko Pilicy przy moście"żelaznym" © VSV83




  • DST 185.23km
  • Czas 07:23
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 64.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

EKSPEDYCJA(dzień 6)czyli coś konkretnego.

Sobota, 1 maja 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 2

TRASA:
Grudziądz-Sartowice-Świecie nad Wisłą-Gruczno-Włóki-KORONOWO-Włóki-Gruczno-Świecie nad Wisła-Laskowice Pomorskie-Górna Grupa-Dolna Grupa-Grudziądz


Wyruszam rano o 7.Przejeżdżam przez most i kieruję się na lewo w stronę Sartowic.Droga biegnie wzdłuż wału wiślanego.Już niedaleko,w miejscowości Polskie Stwolno pierwszy postój.Trwa tutaj budowa jeszcze dłuższego mostu przez Wisłę na autostradzie A-1.Nie znam dokładnej długości ale na pierwszy rzut oka będzie miał ok.2-2,5km długości.I dalej docieram do Sartowic lajtowym tempem a tu stromy,konkretny podjazd.Dalej już "jedynką",zjeżdżam z obwodnicy na Świecie,rankiem znikomy ruch,toż każdy świętuje.To święto pracy.Pokręciłem się po mieście i znów wracam na 1 kierując się w stronę Chełmna.Po kilku km odbijam w prawo na drogę na Gruczno.Początkowo jadę znów wzdłuż wału wiślanego,nawierzchnia może być.Z za zakrętu wyłania się znak z nazwą miejscowości z byłej Jugosławii-Kosowo.Czasami to dziwnie nazywają się te nasze wioski,ale co tam .Jestem w Grucznie.W oczy rzuca się piękny kościół z czerwonej cegły oraz stary młyn.Ja kieruję się na krajową 5 w kierunku Koronowa.Aby dostać się na szosę w kierunku Bydgoszczy trzeba się wdrapać kilometrowym stromym podjazdem,co udaje mi się na dwa razy.Wow,już nie te lata.Na drodze ruch jak diabli a najwięcej to motocyklistów.Czułem,iż musieli mieć gdzieś niedaleko zlot.Wkrótce się o tym przekonałem.Po 13 km jestem we Włókach i odbijam na K-56.Przez pierwsze 7 km droga prowadzi wspaniałą aleją dębowa.Zielony kolor dopiero co rozwiniętych liści nie pozwala oderwać oczu,po prostu piękna droga.No i docieram do Koronowa.Byłem tu 10 lat temu autokarem,urzekło mnie niezmiernie to malutkie miasteczko.Postój na ryneczku,fotki wspomnienia wracają.Podjeżdżam pod kościół cystersów,obok więzienie.Ciasne,wąskie uliczki nadają uroku temu miastu.Wcinam 3 bułki 2 batoniki i czas wracać.Około 8 km za Koronowem natrafiam na zlot motocykli.W życiu tyle nie widziałem.Było ich a 500 jak nie lepiej.Jedni palą gumę na drodze,inni prują 200km/h a drudzy poginają sobie na jednym kole z zawrotną prędkością.Nie powiem bo trochę miałem stracha tamtędy jechać.Do Świecia docieram po 14.Pogoda super,ciepło zaś w Tomaszowie leje.Zdążyłem na start 3 etapu wyścigu.Na rynku zgromadziła się spora publiczność.Impreza super jak na majówkę przystało.Po starcie zawodników kieruję się w stronę Laskowic Pomorskich zobaczyć węzeł kolejowy.Potem zahaczam jeszcze o Górną Grupę.Chciałem zobaczyć miejsce jednej z największych tragedii lat 80 gdzie w pożarze szpitala psychiatrycznego życie straciło ponad 50 osób.I ostatkiem sił wracam przez Dragacz do Grudziądza.


PODSUMOWANIE


Łącznie przez 5 dni przejechałem 675,52km.Jak na każdym wypadzie miałem wzloty i upadki(porażki).Przez cały czas trwania ekspedycji kujawsko-pomorskiej nie przytrafił mi się żaden defekt.Średnia nie odgrywała dla mnie roli,wolałem patrzeć przed siebie niż na licznik.Założenia zrealizowane zostały w ok.80 %.Wypadł mi 1 dzień.Trudno bywa.ALE MOJE PLANY I MARZENIA STAŁY SIĘ RZECZYWISTOŚCIĄ.Jedyny minus to samotna jazda,w towarzystwie czas leci szybciej a jazda staje się przyjemniejsza.Pewnie nie raz powrócę jeszcze do Grudziądza gdzyż miasto to i okolice mają swój niespotykany urok.

Budowa mostu przez Wisłę na autostradzie A-1 © VSV83
W Polsce a może zagranicą??? © VSV83
Aleja dębowa przy drodze K-56 w kierunku Koronowa © VSV83
W Koronowie © VSV83
Rynek w Koronowie © VSV83
Dumny paw koronowski © VSV83
Klasztor cystersów w Koronowie © VSV83
Przy wjezdzie do Koronowa. © VSV83
Świecie nad Wisłą-widok z oddali © VSV83
Stara Fara w Świeciu nad Wisłą © VSV83
Zamek krzyżacki w Świeciu nad Wisłą © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 80.27km
  • Czas 03:23
  • VAVG 23.73km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

EKSPEDYCJA(dzień 5)czyli z wiatrem nie wygrasz

Piątek, 30 kwietnia 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 0

TRASA:
Grudziądz-Dąbrówka Królewska-Słup-Świecie nad Osą-Jabłonowo Pomorskie-Radzyń Chełmiński-Grudziądz

Rankiem znów po głowie chodziło mi próżniactwo ale postanowiłem wybrać się na 3 etap wyścigu do Jabłonowa a potem zawitać do Brodnicy.Do Dąbrówki Królewskiej już znaną mi trasą a dalej bocznymi drogami do Świecia nad Osą .Teren pagórkowaty,trafiały się także strome podjazdy krótkie ale konkretne.Osobiście więcej ta trasą bym nie pojechał,strasznie mnie zmęczyła po zaledwie 35 km a i asfalt nie taki jak lubię.Przed samym Jabłonowem Pomorskim dogonił mnie "mój sojusznik"silny wiatr boczny który zapowiadał że nie będzie dziś lekko.Po starcie zawodników postanowiłem pojechać do Brodnicy ale z uwagi na bardzo silne podmuchy zrezygnowałem(druga porażka podczas ekspedycji) i wróciłem na miejsce zawodów.Nie ma dla mnie sensu jezdzić w taka wichurę.Odczuli to również kolarze ,peleton porozrywał się niesamowicie,zaś ci mający słabszy dzień kończyli etap nie uzyskawszy nawet limitu czasu.Po zawodach skierowałem się na drogę w kierunku Radzynia Chełmińskiego,gdzie wyminęli mnie juniorzy z toruńskiego Pacifika i Kalisza oraz z Mostostalu Puławy.Jechali za samochodem teamowym tak więc ja nie dałem rady ich dogonić.A wiało niesamowicie.Po kilku km to ja wyprzedziłem ich wszystkich gdzyż chłopaki spasowali i pakowali rowery do aut.A ja spokojnie,samotnie,swoim tempem wróciłem do Grudziądza.Po drodze zawitałem jeszcze do parku przy Hallera sprawdzić gotowość bojową RUDEGO 102 i posiedziałem pózniej jeszcze troszkę na moście snując plany na ostatni dzień.

Grudziądz-wyjazd z miasta © VSV83
Zamek w Radzyniu Chełmińskim © VSV83
Rudy 102 © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 105.87km
  • Czas 04:39
  • VAVG 22.77km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

EKSPEDYCJA(dzień 4)czyli wieeelkie lenistwo

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 0

TRASA:
Grudziądz-Dąbrówka Królewska-Gruta-Grudziądz-Łasin-Grudziądz

Od pewnego momentu zauważyłem u siebie tą cechę.Nie chce mi się kręcić tak przez pierwsze 30 km czyli ok godzinę jazdy.Cóż rozleniwiłem się,bywa.Dziś pokręciłem niedaleko Grudziądza,straciłem ochotę na jazdę ale nie mogłem stracić czasu.Do Gruty K-16,potem dość konkretny stromy podjazd na Dąbrówkę Królewską,parę km i w Grucie,nic specjalnego tam nie zobaczyłem,natrafiłem natomiast na odbywający się właśnie XXII Wyścig kolarski juniorów o puchar prezydenta Grudziądza.Odbywała się tam jazda drużynowa na czas.Mnie najbardziej interesowały rowery zawodników i temu poświęciłem swoją uwagę.Po zakończeniu zawodów wróciłem do Grudziądza.W drodze powrotnej wyminęła mnie ekipa juniorów KTK Kalisz ale jechali lajtowo do bazy wyścigu(Bursy)to ich dogoniłem i trochę z jednym ponawijałem.Po południu w Łasinie miał się odbyć drugi etap wyścigu,więc nie mogło mnie tam zabraknąć.W stronę Łasina jechało się dobrze,był jeden dość mocny podjazd na K-16 w Rogóznie-Zamku ale łyknąłem go na raz,pomógł mi wiatr w plecy.Na samym starcie znów podziwiałem rowery,najbardziej kręcą mnie rowery jakich używają kolarze z Torunia Whistle,świetne maszyny ,fajnie się prezentują.Nie czekałem do mety,lajtowo(choć pod wiatr)wróciłem sobie do Grudziądza.

Podjazd pod Dąbrówkę Królewską © VSV83
Ratusz w Łasinie © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 121.07km
  • Czas 05:03
  • VAVG 23.97km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

EKSPEDYCJA(dzień 3)czyli rowerem przez Wisłę.

Środa, 28 kwietnia 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 0

TRASA:
Malbork-Stary Targ-Sztum-Ryjewo-Janowo(przeprawa przez Wisłę promem)-Gniew-Piaseczno-Mała Karczma-Opalenie-Korzeniewo-Opalenie-Mała Karczma-Nowe nad Wisła-Komórsk-Grudziądz

Zaciekawiony kursującymi tutaj składami kolejowymi(tj.szynobusami)postanowiłem przetestować jeden z nich.Wraz z rowerem władowałem się do pociągu do Malborka o godzinie 08:46.W Malborku jestem 10:20.Fajnie się jedzie takim szynobusem,czysto i komfortowo.Jako że na zamku już byłem w poniedziałek rozpoczynam dzisiejszą jazdę drogą wojewódzką nr 515 w kierunku Iławy.Nawierzchnia fatalna.W Starym Targu odbijam na Sztum,tez nie lepiej dziury i wyboje.Nie jest za ciepło ok.10 stopni C i zaczyna wiać.Do samego Sztumu wjeżdżam ścieżką rowerową ze względu na zakaz,kicha ale przepisy to przepisy.W Sztumie 55 w kierunku Kwidzyna,po 10 km odbijam w prawo na Ryjewo.Na odcinku ok.8km droga cały czas opada w dół,nie problem wycisnąć 40-45km/h.To znak iż Wisła już niedaleko.W Ryjewie w prawo przez tory na Janowo.Cały czas jadę w niepewności,czy aby na pewno chodzi prom.Cóż jeśli nie to wrócę.Drogi nadwiślańskie mają to do siebie,że są bardzo mało uczęszczane i są w doskonałym stanie technicznym.Jednym słowem super.W końcu docieram do brzegu Wisły w Janowie.Na drugim brzegu na wzgórzu piękny widok na zamek w Gniewie.Prom jest,płynie w moim kierunku z 3 autami.Gdy dobija do brzegu wsiadam i zaczynam nawijać z panami którzy zajmują się przeprawą.Z rozmowy dowiaduję się iż prom zaczął kursować pierwszy dzień.Woda w Wiśle opadła i dlatego zdecydowali się ruszyć z przeprawą.To się nazywa mieć fuksa.Jeszcze jedno-przeprawa jest BEZPŁATNA,finansuje ją gmina.W dalszej rozmowie pan mi mówi iż na promie pracuje już 28 lat,przeprawił niezmierzone rzesze ludzi i aut.Zaczynamy płynąć.Nurt Wisły mocny,ale prom daje radę.Dowiaduję się ,że stalowa lina wstrzymująca prom na kursie jest wymieniana co roku bez względu na stan.Cena nowej ok.40 000 zł,to nie pomyłka,bezpieczeństwo kosztuje.Docieram na drugi brzeg .Żegnam się z panami z promu życząc przyjemnego dnia i kieruję się na zamek w Gniewie.Potem na kościół św.Mikołaja i na miasto.Fotki i spadam dalej.Jadę znów 1.Bez porównania,nie ma wiatru to się pruje.Docieram do miejscowości Mała Karczma.Pomimo uzyskanej wcześniej informacji iż prom w Korzeniewie ma ruszyć dopiero jutro odbijam aby zbadać sytuację.Jadę droga krajową nr 90,opada w dół na odcinku ok.4 km,prowadzi pięknym liściastym lasem a w połączeniu z promieniami słonecznymi tworzy niesamowity widok.W głębi lasu napotykam dwa wiadukty,pozostałości najprawdopodobniej po kolei,chyba wąskotorowej.Pewne jest to że mają ponad 100 lat i były budowane za czasów rozbiorów.Docieram na miejsce przeprawy.Faktycznie prom jest ale jeszcze nie chodzi.Trwają prace modernizacyjne ułatwiające przeprawę.Uwieczniam sytuację i wracam się z powrotem na 1 w stronę Nowego nad Wisłą.Dzisiejsza aura jest nieporównywalnie lepsza od poniedziałkowej.Nie wieje praktycznie,idzie wyciągnąć 35km/h.Jednym słowem super,tak można jezdzić.W Nowym odbijam w lewo i stromym zjazdem ze skarpy kieruję się na boczną drogę przez Komórsk.Droga bardzo ładna widokowo,płasko nie to co w poniedziałek na 1.Następnie docieram do Wielkiego Lubienia,stąd widać już most Malinowskiego,przeprawa i meldunek na bazie noclegowej .Tyle na dziś.Fajne rzeczy dzisiaj widziałem.Jestem zadowolony.

Szynobus relacji Toruń-Malbork © VSV83
W drodze na przeprawę promową w Janowie © VSV83
Miejsce przeprawy na Wiśle w Janowie © VSV83
Zdjęcie wykonane w trakcie przeprawy przez Wisłę. © VSV83
Widok na zamek w Gniewie z promu. © VSV83
Za chwilę opanuję Gniew © VSV83
Zamek w Gniewie z bliska. © VSV83
Zamek w Gniewie © VSV83
Kościół św.Mikołaja w Gniewie © VSV83
W drodze na miejsce przeprawy do Korzeniewa. © VSV83
Miejsce przeprawy na Wiśle w Korzeniewie © VSV83
Gruba stalowa lina promowa © VSV83
Wiadukt kolejowy w lesie © VSV83
Piękna sceneria drogi krajowej nr 90 © VSV83
Stromy zjazd ze skarpy w Nowym nad Wisłą w kierunku Komórska © VSV83
Nowe widziane po zjezdzie ze skarpy. © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

EKSPEDYCJA(dzień 2)czyli szaro+buro+ponuro=uziemiony

Wtorek, 27 kwietnia 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 0

Dzisiejszy wpis powinienem dokonać na portalu typu "pieszostats"ale nie wiem czy coś takiego istnieje.Nie przejechałem w tym dniu ani centymetra rowerem ,gdyż aura nie dopisała.Zimno i przelotny deszcz skutecznie pokrzyżowały mi plany.Zatem udałem się z buta zwiedzać Grudziądz.Co zobaczyłem ,uwieczniłem na zdjęciach.

Most na Wisle w Grudziądzu im.Bronisława Malinowskiego © VSV83
Most im.Bronisława Malinowskiego w Grudziądzu © VSV83
Grudziądzkie rowery............... © VSV83
Mury obronne na starym mieście w Grudziądzu © VSV83
Tabliczki nazwami ul.Grudziądzkiej w innych miastach Polski i Europy © VSV83
Budynek Poczty Polskiej w Grudziadzu © VSV83
Widok na Grudziądz z góry © VSV83
Widok na Grudziądz © VSV83
Ulica Spichrzowa w Grudziądzu © VSV83
Rynek na starym mieście w Grudziadzu. © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 182.48km
  • Czas 07:11
  • VAVG 25.40km/h
  • VMAX 55.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

EKSPEDYCJA(dzień 1) czyli nalot na krzyżaków.

Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 0

TRASA:
Grudziądz-Kwidzyn-Sztum-Malbork-Subkowy-Gniew-Piaseczno-Nowe nad Wisła-Dolna Grupa-Dragacz-Grudziądz


Pomysł takiego wyjazdu zrodził się u mnie jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia w 2008 roku.Marzenia się spełniają,tak więc powoli konsekwentnie zacząłem realizować swoje założenia na ten rok.Okolice Grudziądza są piękne,kto był to wie.Na pierwszy rzut oka każdy jeśli spojrzy na V średnie wyjazdu powie że się leniłem czy obijałem.Moim celem nie było zaś wykręcenie jakieś zabójczej średniej ale zwiedzenie i zobaczenie jak najwięcej ciekawych miejsc i zabytków.Niewątpliwie zaś warunki pogodowe i ukształtowanie terenu miały znaczący wpływ na dzienny przebieg ale o tym po kolei.Główne cele wyjazdu to przede wszystkim Most im.Bronisława Malinowskiego,zamek w Malborku oraz Nowe nad Wisłą.
Wyruszam po 8 rano z Grudziądza w kierunku Kwidzyna.Ruch spory.Jadę K-16,potem odbijam na K-55.Nawierzchnia lux,tak więc można przycisnąć mocniej.Po około 20 km zaczyna robić się "nierówno"co znacznie poprawia mi humor.Jest okazja by potrenować.Docieram do Kwidzyna,krótki objazd po mieście i dalej w drogę.Nigdy tu nie byłem tak więc trzymam się głównych ulic by się nie pogubić.Ładne ,czyste ,zadbane miasteczko,nie tak jak Tomaszów.Następnie wjeżdżam do Sztumu.Po prawej stronie piękne jezioro i krótka przerwa na batonika.Zaraz potem na zamek krzyżacki.Nie jest on za duży ale robi wrażenie i jest pięknie utrzymany.Trochę fotek i dalej.Ruch się wzmaga,już prawie południe.Po prawo mijam kilka dużych wiatraków.Postój,foto ale fajne.Za chwilę jestem już w Malborku,pytam o drogę na zamek i po chwili jestem u celu.Wow,jest on ogromny.Widząc przechodzącego pana proszę o zrobienie fotki,okazuje się nim być turysta z Niemiec,który bardzo chętnie uwiecznia mnie z Demą na tle warowni krzyżackiej.Kusi by wejść do środka.Pytam o cenę biletu-35 zł,nie się wypchają,rezygnuje.Wysyłam kilka kartek do znajomych z pozdrowieniami i po 13 ruszam w stronę Tczewa krajowa 22 przez Żuławy Wiślane.Płasko jak po stole.Początkowo jedzie się świetnie.Nie problem wycisnąć 40 km/h po postoju.Gdy droga poszerza się o pas awaryjny zaczyna robić się koszmar,wyboje,garby,wypuklenia-zwalniam znacząco ale to nic.Za mostem asfalt znika,zaczyna się kostka.Nie idzie jechać szosówka gdyż kostka jest nierówna.Nie ryzykuję zaliczyć kapcia i uciekam w lewo na asfalt do miejscowości Subkowy.Rezygnuję z Tczewa,pierwsza porażka ale trudno.100 km w nogach,idzie odczuć zmęczenie.W Subkowy wjeżdżam na krajową 1 i tu zaczyna się dla mnie największy dramat podczas ekspedycji-jazda pod bardzo mocny ,silny wiatr przez ponad 80 km aż do Dolnej Grupy.Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem jak tyle jeżdżę.Istny koszmar.Po górkę z 10km/h ,z górki zaś 20km /h .Osiągniecie powyżej 25km/h graniczyło z cudem.Zaczynam mieć poważny kryzys,nachodzą mnie czarne myśli o pierwszym w życiu noclegu na dziko.Docieram do Gniewu.Jestem tak wypompowany że nie wjeżdżam do miasteczka(o Gniewie czytaj w 3 dniu ekspedycji).Wszystko mi jedno jadę dalej.Mijam Piaseczno,wiatr hula coraz mocniej.Po drodze mijam dwie rowerzystki jadące pod górkę z równie dużą prędkością jak ja.Z rozmowy między nimi wnioskuję że są niewątpliwie usatysfakcjonowane z warunków pogodowych.Dokręcam do Nowego nad Wisłą.Miasteczko małe ale bardzo ładne jak dla mnie.Lubię takie.Zatrzymuję się troszkę na odpoczynek.Godzina 17:30 ,czas ruszać w dalszą drogę.Pomimo zakazu na 1 dla rowerów postanawiam jechać nią dalej.Jest alternatywa(czytaj w 3 dniu ekspedycji)ale nauczony doświadczeniem nie ryzykuję nie wiedząc jaka jest na niej nawierzchnia.Wzniesienia i spadki,tak w skrócie można opisać drogę do Dolnej Grupy.Niezwykle malownicza,ale nie łatwa do przejechania gdy ma się 150 km w nogach.Przed 19 widzę znak Dolna Grupa.Ulga na sercu.Dla nie wtajemniczonych drobna uwaga-zawsze jeżdżę z zasadami,nie posiadam oświetlenia przy rowerze dlatego takie ważne jest dla mnie by na metę dotrzeć przed zachodem słońca.Stąd już 3 km do mostu na Wiśle i zaraz melduję się na bazie noclegowej w Grudziądzu.Tyle na dziś,wystarczy wrażeń jak na jeden dzień.

Kościół w Sztumie © VSV83
Zamek krzyżacki w Sztumie © VSV83
W Malborku © VSV83
Wieża w Malborku © VSV83
Wieża w Malborku © VSV83
Twierdza w Malborku zdobyta. © VSV83
Zamek Krzyżacki w Malborku © VSV83
Zamek krzyżacki w Malborku © VSV83
Twierdza w Malborku © VSV83
Nogat w Malborku © VSV83
Widok na zamek krzyżacki w Malborku z brzegu Nogatu © VSV83
Wisła na wysokości Tczewa © VSV83
Kościół w Piasecznie © VSV83
Jeziorka w Gniewkowie © VSV83
Wiatrak w Nowym nad Wisła © VSV83
Kościół w Nowym nad Wisłą © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy


  • DST 30.13km
  • Czas 01:01
  • VAVG 29.64km/h
  • VMAX 46.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powoli do przodu=>...............

Wtorek, 20 kwietnia 2010 · dodano: 20.04.2010 | Komentarze 0

Zaczyna mi się powoli poprawiać kondycja.Oby nie zapeszyć.Piękna pogoda zachęca do wojaży rowerowych,niestety nadal brakuje na tą chwilę czasu na coś dalszego,tak więc zadowalam się tymi 30 km.Na trasie mijam dwójkę kolarzy z Luks Sławno ale przy nich to ja jestem leszczykiem. Po niedzieli planuję mocną "ekspedycję"ale w dużej mierze zależy to od pogody.


Kategoria Trening


  • DST 86.10km
  • Czas 03:06
  • VAVG 27.77km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna,piękniejszy przyszedł czas.......

Sobota, 17 kwietnia 2010 · dodano: 17.04.2010 | Komentarze 0

Z domu wyjechałem z myślą że na stacji paliw dobiję trochę wiatru do oponek,niestety łudziłem się.Wszystkie sprężarki na stacjach nadają się na skup złomu.Dokręciłem aż do WOLBORZA,niestety tu także lipa(max ok 5 atm),tak więc dziś ciągło mnie troszkę do asfaltu.W poniedziałek trzeba odwiedzić wulkanizację--innego wyjścia nie ma.Do ekspedycji czasu coraz mniej a forma słabiutka i nadal brakuje czasu na codzienny trening.Ach,szkoda słów.......


XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX


Z czwartku na piątek byłem w stolicy oddać hołd tragicznie zmarłej parze prezydenckiej oraz wybitnym osobistością życia politycznego i nie tylko.Do samego pałacu mega kolejka(czekaliśmy na wejście do pałacu prezydenckiego 12 godzin ale było warto).Niesamowite przeżycie tysiące ludzi czekających wzdłuż ulicy Żwirki i Wigury na przejazd konduktu żałobnego z Okęcia na Torwar bardzo mnie poruszył.Widok nie do opisania.Tak samo na Placu Zamkowym.Morze zniczy i kwiatów,a widok tylu trumien na raz poruszy nawet najtwardsze serce.Musze przyznać ,że denerwują mnie tacy którzy uważają ,że p.Kaczyński nie powinien być pochowany na Wawelu.Uszanujcie wolę rodziny tragicznie zmarłych i nie róbcie z siebie patriotów z "przypadku"Tam trzeba być aby zrozumieć co tak naprawdę się stało a nie włączyć tv i siąść wygodnie w fotelu i wygłaszać swoje teorie.

Sporym zaskoczeniem dla mnie na ulicach stolicy i Placu Zamkowym byli liczni cykliści(w Tomaszowie to rzadkość)dosiadający rowery bardzo dobrej jakości.Pragnę tu pozdrowić jednego ,który pozwolił mi obejrzeć swojego CUBE'A.Rewelacja jak dla mnie choć nie przepadam za mtb.

Jutro KRAKÓW,pragnę uczestniczyć w ostatniej drodze pary prezydenckiej.
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI


Warszawa-Plac Zamkowy(kolejka do Pałacu Prezydenckiego) © VSV83
Morze zniczy przed Pałacem Prezydenckim © VSV83
WSPOMNIENIE © VSV83
Morze kwiatów pod Pałacem Prezydenckim © VSV83
Plac Zamkowy w Warszawie-kolejka na ranem © VSV83


Kategoria Trening


  • DST 30.18km
  • Czas 01:03
  • VAVG 28.74km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nadal cienko.............

Wtorek, 13 kwietnia 2010 · dodano: 13.04.2010 | Komentarze 0

.......ale będzie lepiej,musi.


Kategoria Trening