Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi VSV83 z miasteczka Tomaszów Mazowiecki. Mam przejechane 62675.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 44050 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy VSV83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.96km
  • Czas 02:27
  • VAVG 22.02km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztocze 2012-(dzień 4)-Szozdy

Wtorek, 3 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 2

Trasa:
Zwierzyniec-Tereszpol-Szozdy-Sochy-Zwierzyniec-Sochy-Szozdy-Sochy-Zwierzyniec(i po)

Czwarty dzień wypadu przeznaczony był na regenerację sił.Szczególnie Mateusz odczuwał trudy wyprawy w prawym kolanie.Przez cały dzień próbowałem go namówić by mnie nie zostawiał,gdyż jutro z rana miał wracać do domu rowerem.Wyjechaliśmy na lekka trasę przez Tereszpol do wsi Szozdy.Ten,kto był na LHS-ie wie co to za miejsce.Początkowo ciężko było nam zlokalizować wiadukt nad kanionem,z którego rozpościera się śliczny widok na okolicę i szeroki tor.Prowadzi do niego dość zepsuta droga wzdłuż torów,raz asfalt raz szuter.Na wiadukcie jesteśmy o 9:30.Do 11 nic nie jechało więc strasznie mnie to wszystko wkurzało.Mateusz w międzyczasie zażywał kąpieli słonecznych.O 11:10 postanowiłem,że wracamy na Zwierzyniec uznając,ze musi być podobnie jak to było wczoraj zamknięcie na szerokim torze.W tym przekonaniu utwierdził mnie jeszcze pociąg roboczy uchwycony na stacji Szozdy.Gdyśmy odjechali zaledwie 200 metrów przejechał pociąg od strony Biłgoraja więc strasznie się wkurzyłem,wróciłem na wiadukt i postanowiłem czekać,dopóki coś nie nadjedzie.Mateusz pojechał zaś odpoczywać nad Stawy Echo w Zwierzyńcu.Dopiero o 14:30 z odległości kilku km było słychać,że coś się zbliża.Emocje sięgnęły zenitu,gdy zza zakrętu wyłoniły się dwa sprzęgnięte ST44.Nagrałem sobie nawet krótki filmik,jak Gagariny walczą z podjazdem,a nawet machnąłem maszyniście dłonią by trochę "przymazutował"ale chyba źle mnie zrozumiał i dał "potężne"Rp1 więc wyciągniętym gestem dłoni ślicznie mu podziękowałem.Zobaczyłem na własne oczy potęgę sprzęgniętych ST44,które wciągały skład z 64 wypełnionych po brzegi ukraińskich węglarek pod górę z prędkością 5-10 km/h.Kapitalnym efektem wizualnym jest to,iż lokomotywy walczące z podjazdem w Szozdach dymią niczym komin z fabryki a "wycie" silników na pełnych obrotach ST44 to zupełnie inna bajka.Podjazd w Szozdach to najcięższy jaki widziałem w kraju dla pociągów,zarówno pasażerskich jak i towarowych.Kapitalne miejsce dla kogoś kto interesuję się koleją,chyba nie ma lepszego miejsca by zobaczyć potęgę radzieckich lokomotyw spalinowych.Jednak trzeba się śpieszyć,gdyż w rozmowie z zaprzyjaźnionym dróżnikiem ze Zwierzyńca dowiedziałem się,że w planach jest całkowita elektryfikacja linii a nawet położenie drugiego toru ale są przedsięwzięcia rozłożone w latach.PKP LHS to najbardziej dochodowa spółka kolejowa w Polsce,i widać że pieniądze z niej nie wyparowywują a coś się robi.Po 15 Wróciłem z wiaduktu na szybki obiad i ponownie pojechałem na wiadukt..Złapałem dwa kolejne składy z sprzęgniętymi ST44 i ST40.Porobiłem mnóstwo zdjęć i po 18 podjechałem na drugie "słynne" miejsce w okolicy czyli na mijankę w Zwierzyńcu,ale tu szczęście mi nie dopisało.Pomimo spędzonych 30 minut nic nie jechało a tylko pogryzły mnie komary.Przed 20 wróciłem na nocleg,wykąpałem się zjadłem kolacje i o 21 udałem się na "plotki"do zaprzyjaźnionego dróżnika.Było to nasze pożegnalne spotkanie,gdyż z rana miałem wyjeżdżać dalej.wymieniliśmy się z miłym panem adresami i wzajemnie zaprosiliśmy się do siebie a wizyta dróżnika ze Zwierzyńca wydaje się dużo prawdopodobna,gdyż ma bliskich w Pabianicach.Na nocleg wróciłem o 23:30 i tak minął czwarty dzień wypadu,może nie jakimś długim dystansem,ale tym co zobaczyłem uznaję go za najlepszy dzień na tej wyprawie jak do tej pory.Roztocze,tu mi się podoba...

Poranny skład na szerokim torze na czele z dwoma ST40 na stacji Zwierzyniec © VSV83
Poranny IC Hetman z Zamościa do Zielonej Góry na czele z SU45-213 na stacji Zwierzyniec © VSV83
Szozdy,dzisiejszy cel. © VSV83
Przystanek kolejowy Szozdy © VSV83
Pociąg naprawczy LHS-u mknie po szerokim torze © VSV83
Słynny podjazd kolejowy na LHS w Szozdach © VSV83
Słynny podjazd kolejowy na LHS w Szozdach,ujęcie z drugiej strony wiaduktu © VSV83
Pociąg LHS-u na czele z ST44 walczący z podjazdem w Szozdach © VSV83
ST44 PKP LHS walczące z podjazdem w Szozdach © VSV83
Pociąg LHS-u w Szozdach z 64 ukraińskim weglarkami © VSV83
ST40 PKP LHS walczą z podjazdem w Szozdach © VSV83
ST40 PKP LHS walczą z podjazdem w Szozdach © VSV83
Stawy Echo w Zwierzyńcu © VSV83
U bram Roztoczańskiego Parku Krajobrazowego © VSV83
Browar w Zwierzyńcu © VSV83
Pustki na mijance w Zwierzyńcu © VSV83
Urząd miejski w Zwierzyńcu © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy



Komentarze
VSV83
| 03:20 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj Raji###Podjazd kolejowy jest kapitalny a jeśli jeszcze złapiesz pociąg...
Takie rzeczy tylko na Roztoczu!!!
Swiety
| 21:15 niedziela, 15 lipca 2012 | linkuj Faktycznie ten podjazd robi wrażenie nawet na zdjęciach, a co dopiero tam być. Roztocze jest cool.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa potot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]