Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi VSV83 z miasteczka Tomaszów Mazowiecki. Mam przejechane 62675.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 44050 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy VSV83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 177.90km
  • Czas 07:31
  • VAVG 23.67km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazowieckie(dzień 1)-Sobotowe włóczenie

Sobota, 9 października 2010 · dodano: 12.10.2010 | Komentarze 0

TRASA:
Tomaszów Maz-Rzeczyca-Nowe Miasto-Mogielnica-Grójec-Prażmów(odtąd z adamem95mtb)-Piaseczno(i po)-Konstancin Jeziorna(i po)-Ciszyca-Konstancin Jeziorna-Piaseczno(dalej sam)-Konstancin Jeziorna-Góra Kalwaria-Czersk


Realizując konsekwentnie swój plan wyjazdów rowerowych wybrałem się tym razem pod stolicę.Wyjazd z domu o 7:30.Rankiem zimno ale założywszy na siebie wszystkie szmatki,jakie miałem,chłodu nie odczuwam.Jest mi ciepło,za to z nosa leci jak z kranu.Idzie chusteczka za chusteczką,staje się to upierdliwe.Po drugie duża ilość ubrań tak jakby ogranicza mi swobodę ruchu.Czuję się tak jakbym trochę był skrępowany ale w końcu coś za coś.Nie spieszę się zbytnio,czasu mam full.Tym razem nie jest daleko.Od Nowego Miasta do Grójca mam pod wiatr,ale nie narzekam,powoli do przodu.W Grójcu trochę kluczę szukając właściwego szlaku czyli drogi nr 722 w kierunku Piaseczna.W Prażmowie robię postój,za moment dojeżdża Adam i dalej to on po części przejmuje rolę przewodnika.Objeżdżamy Piaseczno,następnie zajeżdżamy do domu Adama,gdzie kasuję obiad===>>>DZIĘKUJĘ<<<===Następnie jedziemy do pobliskiego Konstancina Jeziornej na tutejsze tężnie.Park tężniowy strasznie mi się podoba.Cisza,spokój idealne miejsce na totalny relaks.Żal mi opuszczać to miejsce,bezapelacyjnie Konstancin Jeziorna to najfajniejsze miasto jakie widziałem podczas tej wycieczki.Z pewnością kiedyś tu jeszcze wrócę,może na dłużej.Potem kręcimy nad Wisłę do Ciszycy.Po drodze mijamy sporo rowerzystów na szosówkach.Ideane miejsce do treningów,praktycznie zerowy ruch.Godzina 16:30,zaczyna robić się późno.Odstawiam Adama do Piaseczna.Dziękujemy sobie za wspólną jazdę,pa pa i zjeżdżam ponownie do Konstancina,gdzie drogą 724 kieruję się na Górę Kalwarię.Po drodze łapie mnie zmrok,więc zakładam kamizelkę odblaskową,przykładam światła i dalej już wolniej ze względu na dziury.W Górze Kalwarii robię zakupy,mijam rondo i po paru minutach jestem w Czersku.Duży problem sprawia mi zlokalizowanie mojego miejsca noclegowego po zmroku,choć byłem tu parę razy.Numery idą w"cały świat".Jeżdżę w tą i tamtą stronę i nic.Dopiero w sklepie otrzymuję wskazówki jak mam jechać i po chwili jestem na miejscu.Uff,czuje się zmęczony jest po 19.Cały dzień przyniósł kapitalna pogodę,w sam raz na taką wycieczkę.Cieszę się,że nie zmarnowałem tak pięknego weekendu.

W Konstancinie Jeziornej © VSV83
Zegar słoneczny w parku tężniowym © VSV83
Zabytkowe tężnie w Konstancinie Jeziornej © VSV83
W parku tężniowym © VSV83
Nad Wisłą w Ciszycy © VSV83
Wieczorem w Czersku © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]