Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi VSV83 z miasteczka Tomaszów Mazowiecki. Mam przejechane 62675.08 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 44050 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy VSV83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 182.48km
  • Czas 07:11
  • VAVG 25.40km/h
  • VMAX 55.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt DEMA VENTTO
  • Aktywność Jazda na rowerze

EKSPEDYCJA(dzień 1) czyli nalot na krzyżaków.

Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 · dodano: 04.05.2010 | Komentarze 0

TRASA:
Grudziądz-Kwidzyn-Sztum-Malbork-Subkowy-Gniew-Piaseczno-Nowe nad Wisła-Dolna Grupa-Dragacz-Grudziądz


Pomysł takiego wyjazdu zrodził się u mnie jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia w 2008 roku.Marzenia się spełniają,tak więc powoli konsekwentnie zacząłem realizować swoje założenia na ten rok.Okolice Grudziądza są piękne,kto był to wie.Na pierwszy rzut oka każdy jeśli spojrzy na V średnie wyjazdu powie że się leniłem czy obijałem.Moim celem nie było zaś wykręcenie jakieś zabójczej średniej ale zwiedzenie i zobaczenie jak najwięcej ciekawych miejsc i zabytków.Niewątpliwie zaś warunki pogodowe i ukształtowanie terenu miały znaczący wpływ na dzienny przebieg ale o tym po kolei.Główne cele wyjazdu to przede wszystkim Most im.Bronisława Malinowskiego,zamek w Malborku oraz Nowe nad Wisłą.
Wyruszam po 8 rano z Grudziądza w kierunku Kwidzyna.Ruch spory.Jadę K-16,potem odbijam na K-55.Nawierzchnia lux,tak więc można przycisnąć mocniej.Po około 20 km zaczyna robić się "nierówno"co znacznie poprawia mi humor.Jest okazja by potrenować.Docieram do Kwidzyna,krótki objazd po mieście i dalej w drogę.Nigdy tu nie byłem tak więc trzymam się głównych ulic by się nie pogubić.Ładne ,czyste ,zadbane miasteczko,nie tak jak Tomaszów.Następnie wjeżdżam do Sztumu.Po prawej stronie piękne jezioro i krótka przerwa na batonika.Zaraz potem na zamek krzyżacki.Nie jest on za duży ale robi wrażenie i jest pięknie utrzymany.Trochę fotek i dalej.Ruch się wzmaga,już prawie południe.Po prawo mijam kilka dużych wiatraków.Postój,foto ale fajne.Za chwilę jestem już w Malborku,pytam o drogę na zamek i po chwili jestem u celu.Wow,jest on ogromny.Widząc przechodzącego pana proszę o zrobienie fotki,okazuje się nim być turysta z Niemiec,który bardzo chętnie uwiecznia mnie z Demą na tle warowni krzyżackiej.Kusi by wejść do środka.Pytam o cenę biletu-35 zł,nie się wypchają,rezygnuje.Wysyłam kilka kartek do znajomych z pozdrowieniami i po 13 ruszam w stronę Tczewa krajowa 22 przez Żuławy Wiślane.Płasko jak po stole.Początkowo jedzie się świetnie.Nie problem wycisnąć 40 km/h po postoju.Gdy droga poszerza się o pas awaryjny zaczyna robić się koszmar,wyboje,garby,wypuklenia-zwalniam znacząco ale to nic.Za mostem asfalt znika,zaczyna się kostka.Nie idzie jechać szosówka gdyż kostka jest nierówna.Nie ryzykuję zaliczyć kapcia i uciekam w lewo na asfalt do miejscowości Subkowy.Rezygnuję z Tczewa,pierwsza porażka ale trudno.100 km w nogach,idzie odczuć zmęczenie.W Subkowy wjeżdżam na krajową 1 i tu zaczyna się dla mnie największy dramat podczas ekspedycji-jazda pod bardzo mocny ,silny wiatr przez ponad 80 km aż do Dolnej Grupy.Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem jak tyle jeżdżę.Istny koszmar.Po górkę z 10km/h ,z górki zaś 20km /h .Osiągniecie powyżej 25km/h graniczyło z cudem.Zaczynam mieć poważny kryzys,nachodzą mnie czarne myśli o pierwszym w życiu noclegu na dziko.Docieram do Gniewu.Jestem tak wypompowany że nie wjeżdżam do miasteczka(o Gniewie czytaj w 3 dniu ekspedycji).Wszystko mi jedno jadę dalej.Mijam Piaseczno,wiatr hula coraz mocniej.Po drodze mijam dwie rowerzystki jadące pod górkę z równie dużą prędkością jak ja.Z rozmowy między nimi wnioskuję że są niewątpliwie usatysfakcjonowane z warunków pogodowych.Dokręcam do Nowego nad Wisłą.Miasteczko małe ale bardzo ładne jak dla mnie.Lubię takie.Zatrzymuję się troszkę na odpoczynek.Godzina 17:30 ,czas ruszać w dalszą drogę.Pomimo zakazu na 1 dla rowerów postanawiam jechać nią dalej.Jest alternatywa(czytaj w 3 dniu ekspedycji)ale nauczony doświadczeniem nie ryzykuję nie wiedząc jaka jest na niej nawierzchnia.Wzniesienia i spadki,tak w skrócie można opisać drogę do Dolnej Grupy.Niezwykle malownicza,ale nie łatwa do przejechania gdy ma się 150 km w nogach.Przed 19 widzę znak Dolna Grupa.Ulga na sercu.Dla nie wtajemniczonych drobna uwaga-zawsze jeżdżę z zasadami,nie posiadam oświetlenia przy rowerze dlatego takie ważne jest dla mnie by na metę dotrzeć przed zachodem słońca.Stąd już 3 km do mostu na Wiśle i zaraz melduję się na bazie noclegowej w Grudziądzu.Tyle na dziś,wystarczy wrażeń jak na jeden dzień.

Kościół w Sztumie © VSV83
Zamek krzyżacki w Sztumie © VSV83
W Malborku © VSV83
Wieża w Malborku © VSV83
Wieża w Malborku © VSV83
Twierdza w Malborku zdobyta. © VSV83
Zamek Krzyżacki w Malborku © VSV83
Zamek krzyżacki w Malborku © VSV83
Twierdza w Malborku © VSV83
Nogat w Malborku © VSV83
Widok na zamek krzyżacki w Malborku z brzegu Nogatu © VSV83
Wisła na wysokości Tczewa © VSV83
Kościół w Piasecznie © VSV83
Jeziorka w Gniewkowie © VSV83
Wiatrak w Nowym nad Wisła © VSV83
Kościół w Nowym nad Wisłą © VSV83


Kategoria Dalsze wyprawy



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]